W marszu wzięło udział kilkaset osób (fot. Aldona Guzowska)
Zaraz po niedzielnym marszu dyskusja wokół tego wydarzenia przeniosła się do internetu. „Demonstracja była też pokazem rasizmu, ksenofobii oraz kibicowskiego chamstwa” - pisze jeden z naszych Czytelników.
Opinie wśród internautów są podzielone. [Relacja z wczorajszego marszu]
„Spacerowałam właśnie z moim synem, gdy na przeciwko zauważyłam falę ludzi w ciemnych ciuchach, kapturach z pozasłanianymi twarzami, krzyczących „Jeb... ISIS” niosących transparenty że nie chcą mieszkać z kolorowymi w jednym kraju... byli wściekli i zdecydowanie wrogo nastawieni. Bałam się iść dalej, schowałam się z synem we wnęce budynku PKO za chwilę dołączyło do nas starsze małżeństwo, które równie przerażone schowało się przed tym tłumem. Było mi wstyd...” - pisze jedna z internautek na Facebooku.
„Cisza i strach”. „Wstyd!!!” „Myślałem, że mieszkam w mieście znanym z tolerancji”. „Wmawiam sobie, że tego nie było, ale było i wstyd straszny”. „Cholera, ale wstyd! Porażka polityków, ale również organizacji pozarządowych” - to kolejne komentarze mieszkańców Torunia [oryginalna pisownia wszystkich komentarzy cytowanych w tym artykule - przyp. red.].
Równie wiele jest zupełnie odmiennych komentarzy. „Nie byłoby manifestacji i wulgarnych okrzyków gdyby Polską rządził polski rząd, a nie agentura niemiecka” - pisze jeden z naszych Czytelników.
A to kolejne głosy: „Manifestacja to nie miejsce dla dzieci!” „Ależ oczywiście, że jak najbardziej dla dzieci. Niech się uczą! Mój tatko szedł w gaz łzawiący, przeciw ZOM-owcom, trzymając mnie na ręku. To były wczesne lata osiemdziesiąte. Teraz procentuje”. „Liczy się idea, a to tylko jeden z wielu marszów z całej Polski! Polacy przeciwko imigrantom”. „Brawo ludzie, pokazaliście, że można wyrazić swoje zdanie w słusznej sprawie. Dość terroru PO, czas na logiczne myślenie!”
Ale niektórzy przeciwnicy przyjmowania imigrantów do Polski nie zostawili suchej nitki na marszu. Wśród nich jest Arkadiusz Brodziński ze stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska: „Niestety dzisiejsza demonstracja była też pokazem rasizmu, ksenofobii oraz kibicowskiego chamstwa. Dodatkowo chyba doszło do obrazy uczuć religijnych”.
Głos w tej sprawie zabrali też toruńscy radni.
Przewodniczący toruńskiej rady miasta Marcin Czyżniewski napisał na Facebooku: „Zdecydowanie demonstracja powinna zostać rozwiązana, takie hasła są naruszeniem Kodeksu Karnego, co jest podstawą do takiej decyzji. Mam tylko nadzieję, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom w marszu nie wzięli udziału radni, byłbym wzburzony gdyby tak się stało”.
W marszu poszedł Jacek Kowalski, szef klubu radnych PiS. Napisał o tym wprost na Facebooku: „Byłem, widziałem, zrobiła wrażenie, nawet klienci ogródków klaskali”.
Na co odpowiedział mu jeden z internautów: Niestety, miałem tą nieprzyjemność i obserwowałem to z boku, jedząc obiad w pobliskiej restauracji”.
Nasi Czytelnicy zwracają uwagę, że niedzielny marsz może się negatywnie odbić na wizerunku miasta. Tym bardziej, że w ten weekend do grodu Kopernika przyjechało wielu gości z zewnątrz m.in. z okazji akcji „Toruń za pół ceny”. „Podziękowania dla Michała Zaleskiego. Ci turyści, co w niedzielę nas odwiedzili, na pewno nas na długo zapamiętają” - pisze jeden z internautów.
Kolejne głosy z naszego forum: „Wyrazić zdanie w słusznej sprawie? Może i te przemówienia organizatorów marszu miały ręce i nogi. Ale reszta to dzicz. Nie islamska. Ale polska”. „Radykalne hasła nie były potrzebne, ale dobrze że ta manifestacja się odbyła”. „Szok, biała rasa jednak nie okazała się być kulturalnie wyższa”.