Takiej „atrakcji” nikt się nie spodziewał. Pasażer toruńskiego tramwaju postanowił... skorzystać z niego jak z toalety! Nagranie krąży po sieci.
Szokujący incydent w toruńskim tramwaju linii 2. Według relacji współpasażera mężczyzna oddał mocz w środku pojazdu, nie zważając na obecność innych osób i kamer monitoringu. Całe zdarzenie nagłośnił w swoich mediach społecznościowych działacz społeczny Mateusz Nesterok.
Do sytuacji doszło w środę (3 września 2025 r.) w tramwaju linii nr 2. Około godziny 15:58 na przystanku Elana A do pojazdu wsiadł autor nagrania, który nie spodziewał się, że za chwilę stanie się świadkiem skrajnie nieprzyjemnego zdarzenia.
– Przy następnym przystanku słyszę podejrzany szum. Myślę - może klimatyzacja, może butelka wody się przewróciła? Ale nie. Obok niego nadal leży ta sama puszka po piwie, a strumień i odór nie pozostawiają złudzeń. Nie dowierzam. Miły pasażer postanowił zafundować toruńskiej komunikacji prywatną fontannę. Bez dotacji z Unii Europejskiej, za to z własnego pęcherza. A wszystkiemu z podziwem przygląda się zestaw kamer
– relacjonuje w poście.
– Gdy już skończył podlewać podłogę, lekko strzepnął resztki. Jakby właśnie wyszedł z toalety w Sheratonie. Następnie zapiął rozporek, ale pasek - a jakże - zostawił heroicznie rozpięty – opisuje sytuację.
Mężczyzna, po oddaniu moczu na podłogę tramwaju opuścił pojazd na przystanku Toruń Wschodni. Ślady po jego zachowaniu pozostały jednak w pojeździe.
Co może zaskakiwać w całej sytuacji, to że mężczyzna, który według słów współpasażera zsikał się na podłogę, wyglądał na osobę zadbaną, w czystych ubraniach. Plama może wyglądać na rozlaną butelkę wody, gdyby nie jej charakterystyczny, przykry zapach.
– Na kolejnym przystanku do tramwaju wsiada siwy pan. Zasiada naprzeciwko artysty, po czym stawia buty prosto w kałużę pachnącą jak wspomnienia z dworca autobusowego Warszawa Zachodnia w latach dziewięćdziesiątych. Lub z toruńskiej starówki w każdy weekend – czytamy w opisie nagrania.
Autor wideo zapewnił, że całość została zgłoszona na Policję. Funkcjonariusze potwierdzili, że wideo i opis nieobyczajnego incydentu wpłynęło na komendę na toruńskim Rubinkowie.
– Obecnie funkcjonariusze prowadzą czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie
– przekazuje nam mł. asp. Sebastian Pypczyński z KMP w Toruniu.
Weronika Polichnowska [email protected]