Samochód dachował na rondzie! Mieszkańcy Torunia mają DOŚĆ tego miejsca

Miało być lepiej, a jest, jak widać... Mieszkańcy Torunia mają już zdecydowanie po dziurki w nosie tego skrzyżowania. Niedawno doszło tam do groźnego wypadku.

W sobotę (7 czerwca) na tymczasowym rondzie przy skrzyżowaniu Szosy Chełmińskiej z ul. Polną doszło do groźnie wyglądającej kolizji. Około godziny 19:30 zderzyły się ze sobą dwa samochody osobowe, w wyniku czego jeden z nich (czarna Dacia) dachował. Przyczyną zderzenia było nieustąpienie pierwszeństwa przez kierowcę Mercedesa.

Fot: nadesłane

 Zdjęcie z miejsca zdarzenia przesłała nam jedna z naszych Czytelniczek. Kobieta nie ukrywa swojego niezadowolenia na obecną organizację ruchu na skrzyżowaniu. 

- Czy można wpłynąć na to, żeby przywrócić sygnalizacje w tym miejscu? To co się dzieje jest straszne. Dzieci i rowerzyści nie maja szans na przejście bo auta pędzą jak szalone

- napisała. 

Testowe rondo oblało test? 

Pod koniec kwietna na skrzyżowaniu postawiono testowe rondo. Wcześniej ruch był kontrolowany za pomocą sygnalizacji świetlnej. Miejski Zarząd Dróg w Toruniu w nocy z piątku (25.04) na sobotę (26.04) wprowadził nową organizację ruchu w tym miejscu.

Zadaniem tymczasowego ronda jest sprawdzenie, czy ruch okrężny pomoże rozładować ruch i usprawnić przejazd. Poprzednim problemem był długi czas oczekiwania na światłach, szczególnie przy skręcie w lewo. 

Urzędniczy tłumaczyli, że za zmiana jest odpowiedzią na liczne wnioski radnych i mieszkańców, którzy od lat apelowali o poprawę sytuacji na tym skrzyżowaniu.

Jednak wygląda na to, że mieszkańcy Torunia nie są zadowoleni z tego rozwiązania. W internecie pojawiają się głosy, że kierowcy, którzy chcą zdążyć "wbić się" na rondo ignorują pieszych przy przejściach. Z kolei kierowcy, który często przejeżdżają przez to skrzyżowanie, podkreślają, że korki są większe niż przed wprowadzeniem ronda, szczególne w godzinach szczytu. 

Kolejnym problemem wymienianym przez mieszkańców jest nieprzemyślany czas testu. Ma to związek z przebudową DK 91, która tymczasowo zablokowała wjazd na Jar od strony krajówki, zmuszając  kierowców, którzy chcą dostać się na Jar czy Wrzosy, na trasę przebiegająca przez ul. Polną. Powoduje to większe niż normalnie natężenie ruchu na rondzie Szosa Chełmińska-Polna. 

Z drugiej strony pojawiają się głosy zwolenników tego rozwiązania, którzy twierdzą, że rondo jako koncepcja jest dobrym pomysłem, choć obecnie brakuje tam odpowiedniej przestrzeni. Inni idą o krok dalej, sugerując, że problem nie leży w samym rondzie, lecz w tym, że kierowcy, przyzwyczajeni do poprzedniej organizacji ruchu, nie potrafią się po nim poruszać.

Co myślicie o tym skrzyżowaniu? Zdaje test?