Smutny finał. Wcześniej opisywaliśmy sprawę mężczyzny, którego ciało znaleziono w wiacie śmietnikowej przy ulicy Rydygiera w Toruniu. Teraz prokuratura potwierdza przyczynę śmierci 47-latka.
[ZT]48407[/ZT]
Miejsce odnalezienia zwłok sugerowało, że 47-leni mężczyzna był osobą bezdomną. Po więcej informacji skontaktowaliśmy się z prokuraturą, która prowadziła śledztwo w sprawie śmieci mężczyzny.
- Tożsamość została ustalona. Z tego co mogę powiedzieć była to osoba zaniedbana społecznie
- przekazał nam w rozmowie Andrzej Kukawski, rzecznik prokuratury.
[ALERT]1697548428369[/ALERT]
- Zmarł z przyczyn naturalnych. Ustaliły to wyniki sekcji zwłok. Sprawa zostanie umorzona - przekazuje prokuratura.
W spawie intrygujące było nie tylko miejsce znalezienia ciała, ale także napis, który później pojawił się na miejscu.
- Tu w śmietniku, w cieniu kościoła żył i zmarł młody człowiek
- głosi napis w miejscu odnalezienia ciała zmarłego 47-latka.
Twórca napisu najpewniej odniósł się do faktu, że mężczyzna za życia nie otrzymał pomocy pomimo tego, że w pobliżu odnalezienia ciała znajdował się kościół. Jednak w komentarzach pod artykułem oraz na Facebooku pojawiły się głosy okolicznych mieszkańców, którzy znali zmarłego mężczyznę. Mężczyzna miał twierdzić, że nie potrzebuje pomocy.
- 2 października ok 7:30 rozmawiałem z nim czy mu coś potrzeba, czy potrzebuje pomocy, zadzwoniłem na 112 lecz osoba ta stwierdziła, że nie potrzebuje pomocy medycznej, tylko 2 zł (lecz nie na pożywienie). Różni ludzie proponowali mu pomoc, zawsze odmawiał. W tym śmietniku przebywał już jakieś 3 lata. Świadomie wybrał taki los, miał rodzinę w jednej z okolicznych wiosek. Czy kościół ma obowiązek patrolować okoliczne śmietniki meliny itp i zbawiać na siłę tych którzy tego nie chcą?
- komentował jeden z czytelników.