Zamknij

500 wyrzutni rakietowych już wkrótce w rękach wojska! " Wojsko polskie będzie realnie odstraszało agresora" [FOTO]

18:00, 11.09.2023 . Aktualizacja: 22:29, 12.09.2023
Skomentuj Mariusz Błaszczak na tle wyrzutni rakietowej HIMARS. Fot: Weronika Polichnowska Mariusz Błaszczak na tle wyrzutni rakietowej HIMARS. Fot: Weronika Polichnowska

W Toruniu odbyło się podpisanie kluczowej umowy dla polskiej wojskowości. W poniedziałek (11 września) minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, podpisał umowę na 486 nowych wyrzutni rakietowych HIMARS. 

Podpisanie miało miejsce na terenie Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu. Pierwszy kontrakt na wyrzutnie HIMARS został zrealizowany w roku 2019. Razem z poprzednimi, polskie wojsko będzie miało w swoim arsenale już 500 wyrzutni. HIMARSY zakupiono w ramach realizacji programu Homar.

Planowane dostawy mają zacząć się dopiero w roku 2025. Muszą one jeszcze zostać zintegrowane z polskimi systemami. Ma to potrwać około dwa lata.

Masowe zbrojenie. Po co? 

Doposażenie wojska jest odpowiedzią na zagrożenie ze strony Rosji. Ma to na celu pokazanie możliwości bojowych Polski. 

- Naszym celem jest doprowadzenie do takiej sytuacji, w której silne wojsko polskie będzie realnie odstraszało agresora. I to zrobimy. Tak jak deklarowałem wielokrotnie w ciągu dwóch lat wojsko polskie będzie dysponowało najsilniejszą armią lądową, a jednym z najważniejszych komponentów armii lądowej. Będzie artyleria rakietowa

- mówił podczas podpisania minister Błaszczak. 

Czy to nie za dużo? 

Minister odwołał się do głosów krytykujący tak duży zakup.

- Opozycja mówi, że za dużo. Nie proszę państwa to nie jest za dużo. To właśnie tyle ile trzeba wyrzutni, żeby realne odstraszyć agresora - dodaje Mariusz Błaszczak.

Będziemy zależni od amerykańskie technologii? 

Wyrzutnie rakietowe HIMARS produkowane są przez amerykański koncern zbrojeniowy Lockheed Martin.

- Chcę też bardzo mocno podkreślić, że umowa, którą zatwierdziłem przewiduje polonizację himarsów, a więc transfer technologii. Naszą ambicją jest to, żeby wyrzutnie były osadzone na polskich podwoziach i do tego doprowadzimy. Oczywiście, żeby  sam system zarządzania polem walką też był polski, jak i  również współprodukcja rakiet. 

Prezentowane podczas podpisania umowy wyrzutnie były zamontowane do pojazdów wojskowych Jelcz. Docelowo wszystkie nowe wyrzutnie rakietowe staną na polskim podwoziu. Strona amerykańska zapewnia jednak wsparcie techniczne oraz szkolenia dla wojska. 

Szkolenia dla wojskowych obsługujących sprzęt będą odbywać się w Toruniu. 

[FOTORELACJA]9475[/FOTORELACJA]

Zobacz także: 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

brawo PISbrawo PIS

1 2

Silna armia, bezpieczny kraj, bezpiecznie inwestycje i gospodarka. Niemiaszkom sól w oczy kole jak polska się rozwija dlatego agentura z którą nikt po 89 roku porządku nie zrobił działa tfu platfusy 21:59, 11.09.2023

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%