KONIEC darmowych przejazdów. Autostrada A1 pod Toruniem płatna. Montują bramki

Stało się to, czego obawiali się chyba wszyscy. Od wakacji A1 będzie w całości płatna. Bramki zostaną zamontowane m.in. pod Toruniem, Aleksandrowem Kujawskim i Włocławkiem.

Ostatnie miesiące nie są dobrym czasem dla polskich kierowców. Najpierw pandemia koronawirusa, później wojna na Ukrainie, a teraz szalejąca inflacja. To wszystko spowodowało wzrost cen paliw. Do tego dochodzą też problemy z otrzymaniem środków z Krajowego Planu Odbudowy. 

Plany już były

Na budżet państwa mają się teraz złożyć kierowcy, także ci z Torunia. Już kilka lat temu po cichu mówiło się o wprowadzeniu opłat za jazdę "starą jedynką", ale z pomysłu, przez protesty kierowców, szybko się wycofano. Na przeszkodzie stały też względy formalne i konieczność zakrojonych na szeroką skalę modernizacji drogi. Okazało się, że postawienie bramek, zmiana zjazdów i ogrodzenie drogi przyniosłoby więcej strat niż zysków. 

Mimo wszystko wielu kierowców obawiało się powrotu do chęci realizacji pierwotnego pomysłu. Zaniepokojenie wywoływało m.in. to, że przy DK91 w 2021 roku rozpoczęto masową wycinkę drzew. Oficjalnie mówiło się jednak o tym, że wszystkie działania podejmowano z myślą o bezpieczeństwie kierowców. Drzewa stanowiły zagrożenie i w razie wichur mogły przewrócić się na drogę.

Dostaniemy po kieszeni

Wydaje się jednak, że to, co nie udało się wcześniej, uda się teraz i kierowcy odczują finansowo przejazdy chociażby z Torunia do Łodzi. Dotarliśmy do informacji, z których wynika, że "klepnięto" już wprowadzenie opłat za przejazdy A1 w kujawsko-pomorskim. 

- Mądre głowy z samej góry zdecydowały, że muszą nas trochę docisnąć i zabrać nam trochę z portfela. Stąd też ta decyzja. Do urzędów w regionie już wpływają informacje o planowanych zmianach. Samorządy mają też dołożyć się do budowy bramek autostradowych i zjazdów. Skąd my mamy wziąć jednak na to pieniądze?

- mówi jeden z urzędników chcący zachować anonimowość. 

Jak ustaliliśmy, bramki autostradowe mają zostać uruchomione m.in. na wysokości skrzyżowania w Nowym Ciechocinku. Od dobrych kilku lat stoją one puste czekając na "lepsze" czasy. Kolejne mają pojawić się na wysokości Torunia i Włocławka.

Śmiech przez łzy?

Dobra wiadomość jest jednak taka, że wraz z uruchomieniem bramek pracę znajdzie kilkadziesiąt osób. Zła to z kolei taka, że opłaty za przejazd A1 mają jeszcze wzrosnąć. Jeśli prace zostaną wykonane na czas to opłaty mają zostać pobierane z początkiem lipca.

Aktualizacja: spieszymy z informacją wyjaśniającą. Nie mogliśmy się powstrzymać z żartem na 1 kwietnia. Mamy nadzieję, że Was to rozbawiło.