Nieco ponad 1003 tony odpadów w 148 lokalizacjach – to bilans w 2022 roku działań Urzędu Miasta Torunia związanych z usuwaniem nielegalnych miejsc deponowania odpadów na terenie gminy. Na sprzątanie wydano mnóstwo pieniędzy.
Pojawiają się wszędzie – w lasach, terenach zieleni czy okolicznych rowach, stanowiąc prawdziwą zmorę dla środowiska. Dzikie wysypiska nie tylko wpływają negatywnie na środowisko i szpecą krajobraz, ale również generują spore koszty. Aby je unieszkodliwić, należy przeznaczyć na ten cel znaczne nakłady środków i pracy.
- Pojawiają się niczym grzyby po deszczu, choć działania edukacyjne dotyczące właściwego postępowania z odpadami nie ustają. A to problem nie tylko ekonomiczny, ale również ekologiczny
- mówi Zbigniew Fiderewicz, zastępca prezydenta Torunia.
- Porzucone odpady są niebezpieczne dla zwierząt i roślin, mogą być źródłem nieprzyjemnego zapachu, stwarzają zagrożenie epidemiologiczne, mogą powodować zanieczyszczenie okolicznych wód powierzchniowych i gruntownych oraz skażenie gleby. Dlatego natychmiast reagujemy na zgłoszenia w tym zakresie - dodaje.
Tylko w 2022 roku miasto na sprzątanie dzikich wysypisk wydało 100 tysięcy złotych. Wszystko wskazuje jednak na to, że problem ten wciąż jest obecny, mimo rosnącej świadomości ekologicznej mieszkańców.
Niestety, jak przekonują urzędnicy, to jak walka z wiatrakami. Na zlecenie miasta służby porządkowe starają się na bieżąco likwidować dzikie wysypiska, jednak często w miejscach już uprzątniętych pojawiają się nowe śmieci.
- W ubiegłym roku dostaliśmy zgłoszenie o nielegalnym zdeponowaniu odpadów niewiadomego pochodzenia. Na miejscu znaleźliśmy dziewięć 200-litrowych beczek oraz jedenaście 50-litrowych beczek, a także jednego 1000-litrowego mauzera. Część z nich była wypełniona niebezpiecznymi substancjami
- relacjonuje Joanna Pepłowska, kierownik referatu gospodarki odpadami.
Jak czytamy na stronie toruńskiego magistratu, mimo że obowiązująca ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakłada na właścicieli nieruchomości oraz zarządców terenu obowiązek dbania o czystość i porządek, to proceder porzucania odpadów gdzie popadnie wciąż „kwitnie”.
- Warto pamiętać, że zachowanie porządku i czystości w ogromnej mierze zależy od mieszkańców. Dlatego należy reagować w sytuacjach, gdy w sposób oczywisty łamane są zasady dotyczące ochrony środowiska, w tym właściwego postępowania z odpadami. Zanieczyszczanie terenów publicznych stanowi wykroczenie. Interwencje w tym zakresie podejmuje toruńska straż miejska - poinformowano w komunikacie.
Jeśli zauważymy "dzikie wysypiska śmieci" lub będziemy świadkami porzucania odpadów w niedozwolonych miejscach powinniśmy powiadomić straż miejską tel. 986 lub [email protected] lub Wydział Gospodarki Komunalnej UMT: tel. (56) 611 83 32 lub [email protected].
rodowity05:41, 23.02.2023
1 3
To jest ten słynny - Gotyk ( SYF ) na dotyk ? 05:41, 23.02.2023
cwaniaki13:23, 23.02.2023
0 0
No to teraz niech się do tego odniosą autorzy ustawy śmieciowej- miało się nie opłacać wyrzucać smieci do lasu a gmina obowiazkowo bedzie odbierac odpady!!!! tym uzasadniali podwyżki cen wywozu śmieci: będzie czysto i ładnie a jest jeszcze gorzej!!! 13:23, 23.02.2023
Dzasta17:29, 23.02.2023
0 0
W Parku na Bydgoskim Przedmieściu bezdomni robią syf, butelki ubrania słowem wszystko a nikt z tym nic nie robi tylko zbiórki chcą organizowac 17:29, 23.02.2023
mieszkanka_torunia10:57, 24.02.2023
1 0
Może warto by było rozpowszechnić informację o tym, że można raz w roku oddać większą ilość śmieci za darmo? wystarczy podjechać do siedziby MPO i tam oddać, skoro mają czym przewieźć śmieci do lasu to równie dobrze mogą je zostawić na Kociewskiej, bez żadnych konsekwencji - uwaga są limity na jednego mieszkańca. Również raz w miesiącu MPO odbiera gabaryty na osiedlach, wystarczy spojrzeć w grafik kiedy przyjeżdżają i wystawić koło śmietnika. Wystarczy tylko chcieć, a nie kombinować i zaśmiecać lasy. 10:57, 24.02.2023