Miejski radny kolejny kontynuuje temat związany z możliwymi, nielegalnymi działalnościami fundacji Tadeusza Rydzyka. "Oczywiście to kolejny "ping pong" i odbicie piłeczki do Wód Polskich" - pisze na facebooku.
O sprawie informowaliśmy na początku września. Bartosz Szymański, toruński radny powiedział wtedy, że jest podejrzenie o możliwych zrzutach solanki do Wisły w Toruniu. Miałaby za to odpowiadać... Fundacja "Lux Veritatis" lub inny podmiot powiązany z gospodarczą działalnością o. Tadeusza Rydzyka.
Sugerował on, że do Wisły, za zgodą najbardziej znanego w Polsce redemptorysty, mogą być zrzucane duże pokłady solanki.
[ZT]40582[/ZT]
Miejski rajca przypominał wtedy, że "Geotermia Toruń" ojca Rydzyka wykorzystuje solankę do ogrzewania m.in. budynków Akademii Kultury Społecznej i Medialnej, Kościoła NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu i przylegających do kompleksu redemptorysty tężni. Stąd mogą pojawiać się nadużycia.
W pierwszym tygodniu września informowaliśmy, że odpowiedział jedynie RDOŚ. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska podała jednak, że to nie jest w ich kompetencji, odsyłając do Wód Polskich i WIOŚ.
Liczył na to radny, ale wszystko wskazuje na to, że się... przeliczył.
- Mały update sprawy dotyczącej możliwych zrzutów solanki przez podmioty powiązane z gospodarczą działalnością o. Tadeusza Rydzyka. W międzyczasie przyszła odpowiedź od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, Delegatura Toruń
- mówi Bartosz Szymański, radny z ramienia z Koalicji Obywatelskiej i Nowoczesnej.
[ZT]40760[/ZT]
Okazuje się, że skontrolowano nawet Wisłę.
- Oczywiście to kolejny "ping pong" i odbicie piłeczki do Wód Polskich. Niemniej inspektorzy przeprowadzili wizję terenów nabrzeżnych i linii brzegowej w lokalizacji wylotów ścieków (solanki(!)) do rzeki Wisły i nie stwierdzono w tym czasie zrzutu... Ciekawe czy wizyta była zapowiedziana - dodaje.
Miejski radny nadal czekam na "zwrotkę" z Wód Polskich. Przypomina, że wkrótce minie miesiąc od wysłania pisma. W sprawie ewentualnych zrzutów w pierwszej połowie września napisaliśmy do "Lux Veritatis". Do momentu publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.