1033,67 ton odpadów w 153 lokalizacjach – to bilans działań Urzędu Miasta Torunia w 2021 r. związanych z usuwaniem nielegalnych miejsc deponowania odpadów na terenie gminy. Wszystko wskazuje jednak na to, że problem ten wciąż jest obecny, mimo rosnącej świadomości ekologicznej mieszkańców.
„Dzikie wysypiska śmieci” pojawiają się w różnych miejscach – w lasach, terenach zieleni czy okolicznych rowach, stanowiąc prawdziwą zmorę dla środowiska. Co więcej, aby je unieszkodliwić, należy przeznaczyć na ten cel znaczne nakłady środków i pracy.
- Działania edukacyjne dotyczące właściwego postępowania z odpadami nie ustają, jednak mimo wszystko co roku pojawiają się nowe „dzikie wysypiska” – niczym grzyby po deszczu. A to problem nie tylko ekonomiczny, ale również ekologiczny. Porzucone odpady są niebezpieczne dla zwierząt i roślin, mogą być źródłem nieprzyjemnego zapachu, stwarzają zagrożenie epidemiologiczne, mogą powodować zanieczyszczenie okolicznych wód powierzchniowych i gruntownych oraz skażenie gleby. Dlatego natychmiast reagujemy na zgłoszenia w tym zakresie
- mówi wiceprezydent Torunia Zbigniew Fiderewicz
Niestety, to jak walka z wiatrakami. Na zlecenie miasta służby porządkowe starają się na bieżąco likwidować „dzikie wysypiska”, jednak często w miejscach już uprzątniętych pojawiają się nowe śmieci. Zazwyczaj są to odpady, które nie powinny trafić do pojemników na odpady komunalne, np. akumulatory, zużyte baterie, części samochodowe, opony, kable czy stare meble i gruz.
W ten sposób nietrudno o katastrofę ekologiczną. Ostatnio tak wiele mówiło się o skażeniu Odry. Tymczasem na naszym własnym podwórku doszło do poważnego zagrożenia środowiska – właśnie przez ludzką niefrasobliwość.
- Dostaliśmy zgłoszenie o nielegalnym zdeponowaniu odpadów niewiadomego pochodzenia. Na miejscu znaleźliśmy dziewięć 200-litrowych beczek oraz jedenaście 50-litrowych beczek, a także jednego 1000-litrowego mauzera. Część z nich była wypełniona niebezpieczną substancją. Oczywiście, wszystko zostało uprzątnięte, ale sprawę bada prokuratura. Analizy wykazały w odkrytych mieszaninach substancji szkodliwe rozpuszczalniki i odczynniki przemysłowe
- mówi Joanna Pepłowska, kierownik Referatu Gospodarki Odpadami i Usług Komunalnych
Warto pamiętać, że zachowanie porządku i czystości w ogromnej mierze zależy od mieszkańców. Pomimo że obowiązująca ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakłada na właścicieli nieruchomości oraz zarządców terenu obowiązek dbania o czystość i porządek, to proceder nieustannie powstających nowych „dzikich wysypisk śmieci” istnieje nadal i stanowi poważny problem.
Dlatego należy reagować w sytuacjach, gdy w sposób oczywisty łamane są zasady dotyczące ochrony środowiska, w tym właściwego postępowania z odpadami. Zanieczyszczanie terenów publicznych stanowi wykroczenie. Interwencje w tym zakresie podejmuje toruńska Straż Miejska.
Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia przypomina, że większość takich odpadów można bezpłatnie przywieźć do PSZOK-ów, które funkcjonują w Toruniu (przy ul. Kociewskiej 35 oraz ul. Dwernickiego 15-15a).
– Służymy również pomocą w realizacji „oddolnych”, społecznych akcji sprzątania terenów gminnych. W ramach współpracy chętnym wolontariuszom przekazujemy nieodpłatnie rękawice i worki do gromadzenia odpadów. W dalszej kolejności miasto gwarantuje odbiór i unieszkodliwienie zebranych śmieci. W 2021 roku wolontariusze uporządkowali łącznie ponad 30 lokalizacji, usuwając niemal 10 ton odpadów
- dodaje Joanna Pepłowska
Jeśli widzą Państwo „dzikie wysypiska śmieci” lub są świadkami porzucania odpadów w niedozwolonych miejscach, prosimy o kontakt:
Straż Miejska: tel. 986 lub [email protected]
Wydział Gospodarki Komunalnej UMT: tel. 56 611 83 32 lub [email protected]
Iwka 15:48, 17.09.2022
2 1
Taki delikwent złapany na gorącym uczynku powinien być srogo ukarany, a jego wizerunek wraz z opisem "zasług" zamieszczony w prasie, a nie ochrona danych osobowych. 15:48, 17.09.2022
Torunianin11:36, 18.09.2022
1 0
Najpierw niech miasto zajmie się miejskim wysypiskiem śmieci. Które odmawia przyjęcia śmieci a telefonicznie pan sami mówią. Może pani/pan zrobić że śmieciami co chce.Nawet wyrzucić do lasu ,my nie przyjmiemy.Najpierw tu trzeba interweniować. Oczywiście nie wyrzuciłem zamówiłem kontener z innego pobliskiego miasta.Bo prawda jest taka .Śmieci z busa kosztują grosze a kontener 20x tyle.Pozdrawiam władze Torunia. 11:36, 18.09.2022