Grupa mieszkańców Torunia zabrała głos w sprawie budowy pawilonów na toruńskich bulwarach. Apelują do prezydenta Michała Zaleskiego!
Ta sprawa już od kilku miesięcy rozgrzewa mieszkańców Torunia
Kolejna odsłona walki i przepychanki o remont toruńskich bulwarów i budowę pawilonów. Jeszcze nie powstały, a już są sławne w całej Polsce. Teraz na temat pawilonów wypowiedziała się grupa mieszkańców, tworząc petycję do prezydenta Zaleskiego w tej sprawie.
Przypomnijmy, prezydent Torunia Michał Zaleski zapewnił, że nie będzie obniżenia nadwiślańskich pawilonów. Sugerował to generalny konserwator zabytków Jarosław Sellin. Włodarz Torunia dodał, że wstrzymane na jakiś czas prace będą kontynuowane.
Powstała specjalna petycja do prezydenta Torunia. Poniżej prezentujemy jej treść.
My, mieszkańcy Torunia, zwracamy się z apelem o ratunek dla toruńskiego dziedzictwa i powstrzymanie dewastacji panoramy Starego Miasta, będącej jednym z symboli i znaków rozpoznawczych Torunia. Tandetne betonowe pawilony handlowe, które właśnie stawiane są na bulwarze stanowią obce ciało w tej ważnej dla wszystkich mieszkańców przestrzeni. W tym ustalonym kształcie wizerunek miasta wpisany został na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO obiektów o „wyjątkowej powszechnej wartości dla ludzkości”.
Dla torunian panorama Starego Miasta stanowi integralny składnik tożsamości lokalnej, w związku z czym nie może podlegać nakazowo-rozdzielczym metodom zarządzania miastem. Decyzji tej nie uprawomacnia w szczególności toporna i fasadowa formuły toruńskich konsultacji społecznych, która, w kontekście realnego sprzeciwu obywatelskiego, najwyraźniej zupełnie nie działa. Brutalna interwencja architektoniczno-budowlana wbrew woli mieszkańców jest zatem próbą pozbawienia ich własnej podmiotowości. Prawo do samookreślenia i wyboru własnego dziedzictwa, powinno należeć do wszystkich Torunian, a nie pojedynczych decydentów.
Biorąc pod uwagę powyższe domagamy się:
Oswobodzenia od patologicznej umowy pomiędzy Wojewodą Kujawsko-Pomorskim, a Urzędem Miasta Torunia cedującej kompetencje Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na Urząd Miasta. Prezydent Torunia nie może być sędzią we własnej sprawie.
Jak pisał Tomasz Mann kultura to umiejętność dziedziczenia. Dlatego trudno mówić o kulturze w mieście, którego władze dziedzictwa nie szanują. Zabytkowa architektura jest doprowadzana na skraj ruiny, a następnie eliminowana z przestrzeni. Wbrew woli mieszkańców w imię źle rozumianej nowoczesności znikają nie tylko pojedyncze obiekty ale również całe historyczne dzielnice.
Niestety największym zagrożeniem dla dóbr kultury jest człowiek. Na szczęście również człowiek jest dla nich jedyną szansą - czasami ostatnią, dlatego pamiętajmy, że lepszego momentu na zrobienie czegoś dla toruńskiego dziedzictwa nie będzie.
Petycję można podpisać TUTAJ.
Do tej pory zrobiło to blisko 500 osób.