Fot. Redakcja
Kilka dni temu policjanci szukali kobiety, którą podejrzewali o kradzież kilkudziesięciu tysięcy złotych. Okazało się, że to... pomyłka.
Przypomnimy, we wtorek (26 lipca) informowaliśmy, że policjanci z komisariatu na toruńskim Śródmieściu poszukiwali sprawczyni kradzieży. Jej wizerunek zarejestrowały kamery monitoringu.
Do przestępstwa miało dojść 6 lipca około godziny 13:00 przy ul. Matejki w Toruniu.
- Kobieta podająca się za pracownicę przychodni weszła razem z pokrzywdzoną do jej mieszkania i ukradła z niego kilkanaście tysięcy złotych w gotówce
- informował wtedy Wojciech Chrostowski z toruńskiej policji.
Policja to potwierdza. W środę (27 lipca) do toruńskich redakcji wysłano maila z prośbą o sprostowanie informacji.
- Funkcjonariusze znają już tożsamość kobiety przedstawionej na nagraniu. Nowe okoliczności i ustalenia kryminalnych wskazują na to, że kobieta nie ma nic wspólnego z tym zdarzeniem i nie jest sprawczynią kradzieży opisanej w komunikacie - informuje toruńska komenda.
Sprawca kradzieży jest więc najprawdopodobniej wciąż poszukiwany.