Archiwum DDWłocławek Fot. Daniel Wiśniewski
Ogólnopolski protest dotarł do naszego miasta. Toruńscy kierowcy chcą w weekend zablokować stacje PKN ORLEN.
Jak informowaliśmy już w środę (8 czerwca), po tym jak zorganizowano akcję w Bielsku Białej, kierowcy z kolejnych miast mobilizują się przeciwko - jak twierdzą - sztucznie zawyżanym cenom paliw.
W województwie śląskim kierowcy zablokowali wjazd na stację paliw pozorując awarię samochodu. Akcją zainteresowali się właściciele aut z całego kraju w całym krau i już zbierają się kolejni chętni.
Teraz założenie jest równie proste. Użytkownicy aut mają np. tankować za 1 zł i udać się na kawę, którą to następne niespiesznie będą pić. Pozostaną na stacji lub w jej obrębie, ale auto wciąż będzie stać przy dystrybutorze, co nie pozwoli na tankowanie kolejnych aut. Tak ma być przy wszystkich dystrybutorach.
Sprzedaż paliw ma być uniemożliwiana przez pewien czas, co ma wpłynąć na zyski płockiego giganta naftowego.
Na facebooku pojawiła się lista miast, w których będzie organizowana akcja. Znalazł się na niej Toruń.
"Blokujemy ORLEN" ma odbyć się już w sobotę (11 czerwca) między 16, a 18.
- W trakcie protestów zachowujemy się zgodnie z prawem i słuchamy poleceń osoby koordynującej akcję
- informują organizatorzy.
W Toruniu działa około dziesięciu stacji PKN ORLEN: przy Polnej, Szosie Lubickiej, Łódzkiej, Wschodniej, Szosie Bydgoskiej, Marie Skłodowskiej-Curie, Słupskiej, Włocławskiej i Fortecznej.
Jak dotąd nie podano, która stacja ma zostać zablokowana.