Zamknij
Ważne

Wojewoda gości u marszałka. Wspólnie będą zabiegać o...

Katarzyna Fus 16:17, 02.03.2016 Aktualizacja: 08:14, 19.10.2025
Piotr Całbecki i Mikołaj Bogdanowicz, fot. Tomasz Berent Piotr Całbecki i Mikołaj Bogdanowicz, fot. Tomasz Berent

To może stać się regułą: wojewoda u marszałka, marszałek u wojewody. Panowie deklarują chęć współpracy przy najważniejszych sprawach dla regionu. O czym konkretnie rozmawiali?

Głównymi tematami spotkania Piotra Całbeckiego i zarządu województwa z wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem oraz wicewojewodą były wspólne działania w sprawie II stopnia wodnego na Wiśle, poniżej Włocławka, a także zabieganie o budowę S10. Rozmawiano także o aktualnych działaniach w ramach RPO.

Piotr Całbecki i Mikołaj Bogdanowicz zapewniają, że takich spotkań będzie więcej, tym razem wojewoda chce zaprosić zarząd województwa do Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. Na razie jednak urzędy będą starać się przekonać rządzących do tego, aby udało się zrealizować najważniejsze dla regionu inwestycje.

- Nasza pozycja w statystykach w porównaniu z innymi województwami nie wygląda najlepiej – mówi wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. - Trzeba szukać inwestycji, które połączą region. Tak jak S10, która połączyła polityków w Kujawsko-Pomorskim. Potrzeba więcej takich wspólnych punktów.

Bogdanowicz zapewnił, że w rządzie będzie zabiegał o ruszenie z budową S10. - Jeszcze w marcu planowane jest spotkanie z wiceministrem Jerzym Szmitem, tam będziemy dyskutować zarówno o S5 jak i S10 – dodaje Bogdanowicz.

Marszałek podkreślił natomiast potrzebę wyznaczenia nowego przebiegu ekspresówki od Torunia w stronę granic województwa.

- Cały ten odcinek, powyżej Czerniewic, jest w dość ścisłych planach zabudowy przy osiedlach, ale też są tu unikatowe tereny leśne – mówi marszałek Piotr Całbecki. - My chroniąc ten obszar, poprzez pracownię planowania przestrzennego we Włocławku pracujemy nad tym, aby wyznaczyć inny przebieg S10 niż planowany obecnie.

Jaką wizję ma marszałek? Od węzła Czerniewice w kierunku Lipna droga S10 miałaby zostać przeprowadzona lewą stroną Wisły aż do Odolionu w korycie drogi krajowej 91, która na tym odcinku zyskałaby status drogi ekspresowej. Ale na wysokości Siarzewa, na nowej zaporze wodnej, ruch drogowy miałby zostać przeniesiony na drugą stronę rzeki i prowadzić dalej do Lipna oraz granic województwa.

W ten sposób wodny stopień stałby się także mostem dla ruchu drogowego. Taki wariant może okazać się jednak mrzonką, jeśli budowa zapory nie ruszy, stąd także zapowiedź przekonania rządu do całej koncepcji.

- Musimy pokonać jeden zasadniczy problem związany z negatywną decyzją RDOŚ w tej sprawie. Jej brak blokuje wpisanie budowy zapory do dokumentów strategicznych dla kraju – podkreśla Bogdanowicz. - Dokonanie tego zapisu nie będzie łatwe, ale jest możliwe. Musimy szybko poszukać administracyjnych procedur, które umożliwią pojawienie się budowy zapory w strategicznych dokumentach krajowych. 

Władze województwa rozmawiały również o podziale pieniędzy z RPO, marszałek podkreślił, że teza o niesprawiedliwej dystrybucji środków unijnych jest nieprawdziwa. Panowie zapewnili też, że na razie nikt nie myśli poważnie o tym, aby to wojewodowie przejęli pieczę nad unijnymi dotacjami. Pomysł taki określili jako bardzo mało realny i to nie ze względów formalnych, ale raczej praktycznych. 

(Katarzyna Fus)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%