Zamknij

Koronawirus w jednym z największych zakładów pracy w Toruniu. Ilu pracowników chorych?

ddtorun.pl 16:00, 30.06.2020 Aktualizacja: 10:35, 01.07.2020
Skomentuj Foto. Deposit Photos Foto. Deposit Photos

Koronawirus w jednym z największych zakładów pracy w Toruniu. Ilu pracowników chorych?

Komunikat marszałka Piotra Całbeckiego:

Potwierdzone zostały cztery przypadki zakażenia koronawirusem u pracowników Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego, o których stacja sanitarno-epidemiologiczna poinformowała odpowiednio:

- w czwartek 18 czerwca – jeden przypadek;

- w sobotę 20 czerwca – jeden przypadek;

- w czwartek 25 czerwca – dwa przypadki.

(także w czwartek 25 czerwca Sanepid informował o piątym przypadku covid w Urzędzie Marszałkowskim, jednak dziś już wiemy, że ten przypadek od początku był tzw. wynikiem wątpliwym i dlatego został dwukrotnie powtórzony. W obu przypadkach był ujemny).

Wszystkie cztery zakażenia to osoby objęte kwarantanną stacji sanitarno-epidemiologicznej i są to pracownicy jednego departamentu UM.

W sumie w kwarantannie przebywało 21 osób. Pracownicy urzędu, którzy przebywali na kwarantannie,  mieli dwukrotnie przeprowadzone testy na obecność coronawirusa, 17 z nich miało dwa kolejne negatywne wyniki i w sobotę 27 czerwca  Sanepid zdecydował o zakończeniu ich kwarantanny.

Już w sobotę 20 czerwca wykonaliśmy dodatkowo 47 badań u osób mogących mieć potencjalny kontakt z pierwszym zakażonym pracownikiem, a których do badań nie zakwalifikował Sanepid.  W poniedziałek 22 czerwca podjąłem decyzję , aby  od 23 czerwca (wtorku) do 26 czerwca (piątku) dwa szpitale: Kujawsko-Pomorskie Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy i Wojewódzki Szpital Obserwacyjno-Zakaźny w Bydgoszczy (próbki pobierane w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu) oraz Instytut Genetyki Sądowej w Bydgoszczy przebadały – na zlecenie i koszt Urzędu Marszałkowskiego -  1011 osób, w tym: wszystkich etatowych pracowników Urzędu Marszałkowskiego oraz stałych współpracowników urzędu, niektórych radnych województwa i inne osoby, które miały bezpośredni bliski kontakt z urzędem. Wszystkie testy dały wynik ujemny.  

W kolejnych dniach będziemy kierować na badania pracowników, którzy przebywali na urlopach lub różnych formach opieki nad dzieckiem i nie było ich w związku z tym w pracy w ostatnim tygodniu.

Od piątku 19 czerwca wdrażamy procedury, do których zobowiązała nas stacja sanitarno-epidemiologiczna oraz nasze własne dodatkowe obostrzenia.  Błyskawiczne odizolowanie pracowników zakażonych nastąpiło w wyniku realizacji wcześniej przyjętych w Urzędzie Marszałkowskim procedur.

Każdy z pracowników, który udawał się danego dnia na pobranie wymazu w kierunku covid, udawał się następnie do domu i pracował zdalnie. Wprowadziliśmy takie rozwiązanie aby ograniczyć kontakt między pracownikami do minimum.

Do pracy w urzędzie pracownicy wracali dopiero po otrzymaniu informacji o ujemnym wyniku testu.  W dalszym ciągu utrzymujemy pracę zdalną części pracowników.

W ostatni weekend  (jak co tydzień, już od początku kwietnia) przeprowadzono  dezynfekcję urzędu, tzw. zmgławianie pomieszczeń środkami wirusobójczymi i bakteriobójczymi. Ponadto utrzymujemy wszystkie obostrzenia, które od marca obowiązują w Urzędzie Marszałkowskim.

Dodatkowo wprowadzono obowiązek noszenia masek ochronnych lub przyłbicy na terenie całego urzędu (dotąd urząd podzielony był na strefy i maskę/przyłbicę należało nosić przemieszczając się między poszczególnymi strefami).

[ALERT]1593504067249[/ALERT]

 

(ddtorun.pl)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

piterpiter

3 3

Skoro tutejszy marszałek zwany też carem , ciągle siedzi w mediach zamiast dbać o swój dwór, to chyba nic dziwnego ,że źle się dzieje?

16:39, 30.06.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

immkkimmkk

4 3

ryba a psuje sie od glowy.

17:25, 30.06.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GoscGosc

6 1

To chyba nie najlepiej świadczy o naszym mieście jeśli jednym z największych zakładów pracy jest urząd.

04:47, 01.07.2020
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ObserwatorObserwator

0 0

To samo miałem na myśli, drugi to UMK, trzeci Szpital Zespolony... żaden nic nie produkuje tylko pochłania budżet. Smutne

12:37, 01.07.2020

precz z Całbeckimprecz z Całbeckim

1 0

tymczasem Całbuś i jemu podobni tow. gospodarz Zaleski ,tow. rektor A. Tretyn, gowinowa p-osłanka I. Michałek zamiast dążyć do powstania Wydziału Medycznego na UMK, przecież brakuje w Toruniu, Polsce lekarzy to budują za grube mln weterynarię,gdy tych specjalistów jest pod dostatkiem? Lekarze nadal będą przemieszczać się między miastami i nadal zarażać,jeszcze za mało jest ofiar ej pandemii a opieka medyczna wg w/w "wspaniała"?

09:37, 01.07.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

plandemiaplandemia

1 0

Z biuletynu rządowego wpolityce.pl polecam artykuł z 27 czerwca o "plandemii"- "Ludzie z różowymi uszami. To wstrząsające, jakie triumfy święci dziś Wielkie Kłamstwo WHO dzięki naszemu przyzwoleniu ",a tu link : https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/506695-ludzie-z-rozowymi-uszami .

13:16, 02.07.2020
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę

Przestań gulesky ze swymi bezradnymi kundlami szastać naszymi pieniędzmi. Po prostu nie rozdawaj koorvom bandery wszystkiego za darmo i nie sponsoruj ich pobytu w Polsce czarnej dziczy to na wszystko ci wystarczy śmieciu nie bany

Dimitrov

22:05, 2025-07-18

Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę

Gulewski zmienił zarzad MPO NA dwoje nieudaczniko

Ttttrrrr

18:38, 2025-07-18

Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności

Po co nam schrony? Może zróbmy tak, jak kiedyś zrobił to król Stanisław August Poniatowski — poprosił carycę Katarzynę II o pomoc, licząc naiwnie, że obce wsparcie zapewni Polsce stabilność i rozwój. W zamian dostaliśmy rozbiory. W 1772 roku nasz kraj został podzielony między sąsiadów, a marzenie o suwerenności prysło na dziesięciolecia. Dziś historia zatacza niepokojące koło, choć w innej formie. Bo teraz też mamy dwie Polski. Jedna stoi po stronie Jarka, druga po stronie Donalda. Dwie bańki informacyjne, dwa kompletnie różne obrazy rzeczywistości. Jedni widzą zdradę i upadek, drudzy widzą odnowę i nadzieję — i odwrotnie. A pośrodku? Pośrodku ludzie, którzy chcieliby po prostu normalnie żyć, ale coraz częściej czują się jak obywatele kraju bez wspólnej tożsamości. Polak Polakowi pluje w twarz, sąsiad sąsiadowi gotów rzucić kamieniem. Zamiast wspólnoty — pogarda. Zamiast dialogu — krzyk. I to wszystko pod przykrywką wielkich słów o wolności, patriotyzmie czy moralności. A może rzeczywiście poprośmy o pomoc Władimira? Przynajmniej ktoś by raz na zawsze skończył z tym podziałem… Oczywiście, to czarny żart, ale jak inaczej komentować rzeczywistość, w której brakuje już nawet podstawowej uczciwości? Bo jak mamy wierzyć w demokrację, kiedy państwo nie potrafi poprawnie policzyć głosów dwóch kandydatów w wyborach? Gdzie tu uczciwość? Gdzie transparentność, skoro nawet wybory — fundament wolności — stają się widowiskiem pełnym niejasności, niedopowiedzeń i wątpliwości? A schrony? Po co mi one? Ja siebie nie widzę na froncie. Za jaką Polskę miałbym walczyć? Za kraj, w którym zamiast odpowiedzialności mamy bezkarność, a polityczne układy decydują o tym, kto zarabia miliony? Gdzie instruktor narciarski zostaje milionerem od maseczek, a zwykły obywatel ledwo wiąże koniec z końcem? Trudno w takim kraju o dumę. Jeszcze trudniej — o nadzieję.

Obserwator

18:32, 2025-07-18

Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności

Schrony dla ludności cywilnej to powinny być budowane od momentu jak zaczęła się wojna w 2022 a nie dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale, zamiast kupować drogi amerykański sprzęt lepiej niech remontują stare zapuszczone jeszcze z czasów PRL schrony

alexis

16:03, 2025-07-18

0%