Rekordy padły rok temu. Teraz bal może odmienić los toruńskiej fundacji

Serce Torunia zostało jednym z głównych beneficjentów XIV Marszałkowskiego Balu Dobroczynnego. To szansa na realne wsparcie dla osób w kryzysie bezdomności.

Jedno z najbardziej rozpoznawalnych toruńskich stowarzyszeń pomocowych – Serce Torunia – zostało wskazane jako główny beneficjent XIV Marszałkowskiego Balu Dobroczynnego. Wydarzenie odbędzie się 17 stycznia 2026 roku w Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki i ponownie zgromadzi środki na rzecz organizacji, które na co dzień pracują z osobami najbardziej potrzebującymi.

Dla toruńskiej organizacji to potężny zastrzyk wsparcia. Serce Torunia od lat zajmuje się pomocą osobom w kryzysie bezdomności. To właśnie wolontariusze tej fundacji docierają do ludzi żyjących w pustostanach, altanach, piwnicach, a zimą także na klatkach czy w zaułkach miasta. Zapewniają im nie tylko żywność i odzież, ale też opiekę interwencyjną, wsparcie psychologiczne oraz pomoc w procedurach urzędowych i zdrowotnych.

[FOTORELACJANOWA]12320[/FOTORELACJANOWA]

W sezonie zimowym ich rola staje się kluczowa. To czas, kiedy – jak podkreślają działacze – każda para skarpet, każdy śpiwór czy ciepły posiłek „może realnie uratować czyjeś życie”. Dzięki Marszałkowskiemu Balowi Dobroczynnemu organizacja ma szansę na rozwinięcie działań interwencyjnych, zakup sprzętu i środków pierwszej potrzeby, a także poszerzenie zaplecza dla streetworkerów.

[ZT]74349[/ZT]

Trisomiaki i włocławskie siostry orionistki również wśród głównych beneficjentów

Poza Serce Torunia wsparcie trafi także do:

• Fundacji Trisomiaki z Łochowa – organizacji wspierającej dzieci z trisomiami i ich rodziny,
• Specjalnego Ośrodka Wychowawczego we Włocławku, prowadzonego przez siostry orionistki, który zapewnia opiekę i rehabilitację podopiecznym z niepełnosprawnościami.

Poprzedni bal zakończył się rekordem

Jak przypomniał marszałek Piotr Całbecki, podczas XIII edycji balu udało się zebrać rekordowe 860 tysięcy złotych.

– Doroczny bal jest wyjątkowym wydarzeniem, podczas którego otwieramy nasze serca. Każda złotówka jest bezcenna i tak samo ważna, ale najważniejsze są dla nas uśmiechy i poprawa warunków życia osób, którym pomagamy

– podkreślił marszałek.

W czasie poprzedniej edycji uczestnicy wylicytowali m.in. obraz Juliana Fałata za 220 tys. zł, rzeźbę z weneckiego szkła Murano za 120 tys., a nawet „kota w worku” (czyli kostkę masła) za 30 tys. Regularnie na aukcje trafiają również prace dzieci i młodzieży biorących udział w konkursach marszałkowskich. W ubiegłym roku jedna z prac „Gęś w kosmosie” osiągnęła cenę 20 tys. zł.

Środki zebrane podczas XIV Balu Dobroczynnego trafią nie tylko do trójki tegorocznych głównych beneficjentów. Część funduszy zostanie przekazana organizacjom wspieranym w poprzednich latach, aby mogły kontynuować swoje działania.