Ja takim rysuje nozem albo srubokretem po całej dlugosci. Mozna tez przykleic na przednia szybe karnego *%#)!&

Ja osobiście czuje się o wiele bezpieczniej gdy widzę, że czuwają kamery monitorujace. Jest to pewnie odstraszacz dla przestępców...
www.bispro24.pl

holowanie i blokady i nic innego. jak zaplaci to odzyska pojazd. policja chyba juz jie pracuje w toruniu bo na kazdej praktycznie ulicy kierowcy parkuja mandstowo czasem radiowoz przejedzke obok i nic, zadnych dzialan nie podejmuje. czy to strajk policjantow?

Wystarczy ODHOLOWAĆ i wystawić rachunek raz, drugi, trzeci...i w końcu się nauczą. Po co pisać, gadać i stawiać znaki, gdy kierowcy tych samochodów są na tyle tępi, że nie potrafią ich czytać.

Gdzie są te słynne patrole, o których wciąż mówi pan prezydent? Nawet jak są, to nic nie widzą. Powinien być wjazd w ŚCIŚLE OKREŚLONYCH GODZINACH DLA DOSTAW i dla stałych mieszkańców. Tak jest w centrach dużych miast w Zach. Europie, ale u nas wciąż władze boją się radykalnych rozwiązań.

standard. co dzien widac takie widoki ale nie widac widoku patroli

I o to cała toruńska patologia

Ta grupa to nazywa się "Toruń - zapytaj i dowiedz się". Poprawiona, bo pierwotnie nazywała się tak jak w artykule ("Toruń - zapytaj się i dowiedz" - oczywiście pytać się można, ale do tego nie trzeba żadnej grupy na fejsbuku, ani w ogóle nikogo więcej poza sobą samym).

Jestem mieszkańcem Torunia, często parkującym na Starówce, kierowcą jeżdżącym rocznie 40 tys. km, bez żadnego mandatu od 7 lat. Nie zaparkuję nigdy poza wyznaczonym miejscem ani tak aby chodnik był nieprzejezdny dla osoby z wózkiem lub na wózku. Sam wożę dziecko i raz musiałem na ul. Kopernika pojechać z wózkiem ulicą bo pan w fordzie zaparkował na chodniku. Miejsca do parkowania są tak wyznaczone aby pieszy miał jak przejść a inni kierowcy nie mieli ograniczonej widoczności.
Jestem bezwzględny dla kierowców łamiących zakaz parkowania poza wyznaczonymi miejscami i w związku z tym regularnie dzwonię na straż miejską. W roku 2019 zgłosiłem około 200 pojazdów. Za każdym razem gdy kierowca parkował akurat gdy przechodziłem koło niego to ostrzegałem że jest tu zakaz i staż miejska może mu dać mandat. 50 procent kierowców ignorowało moje ostrzeżenie więc dzwoniłem na straż.
Nie sprawia mi satysfakcji informowanie straży o źle zaparkowanych samochodach - robię to z obywatelskiego obowiązku aby było bezpiecznie i przepisowo. Praca w straży miejskiej to ciężka robota, niestety ktoś musi ją wykonać.