fot. Tomasz Berent
Wicemarszałek senatu i wieloletni parlamentarzysta Jan Wyrowiński oraz historyk i wykładowca akademicki Wojciech Polak otrzymali z rąk prezydenta Michała Zaleskiego Medale na wstędzie za zasługi dla miasta Torunia. Przyznawanie wyróżnień podczas ostatniej sesji to już tradycja. Wybór tegorocznych laureatów poparli wszyscy miejscy radni.
Chociaż w ostatnich latach, wydawać mogłoby się, że wiele różniło obu laureatów - Wyrowiński związał się ze środowiskiem Platformy Obywatelskiej, Polak z Prawem i Sprawiedliwością - to obaj walczyli o wolną Polskę. Właśnie to zdecydowało o tym, że nagrodzono ich medalami. Odebrali je z rąk przedstawicieli władz miasta w sali koncertowej CKK Jordanki.
- Honorujemy torunian utożsamianych z dwiema stronami konfliktu i podkreślamy, że były takie momenty kiedy obaj stali po tej samej stronie - oznajmił na chwilę przed dekoracją laureatów Marcin Czyżniewski, przewodniczący rady miasta. - Obaj nie są rodowitymi torunianami, ale związali się z naszym miastem na dobre i aktywnie włączyli się w działalność naszej wspólnoty.
Jan Wyrowiński pochodzi z Kaszub, jest absolwentem Politechniki Gdańskiej. Do Torunia przyjechał za pracą. Zaangażował się w działalność opozycyjną. Jest twórcą NSZZ Solidarność okręgu toruńskiego. W czasie stanu wojennego był internowany i przebywał m.in w obozie w Potulicach.
- Trudno mi ukryć wzruszenie - mówił odbierając zaszczytne wyróżnienie. Przetrwam, to hasło zdobi sztandar naszego miasta. Widnieje ono również na medalu, jaki otrzymałem razem z moim przyjacielem Wojtkiem. Do Torunia, mojego miasta, przybyłem 45 lat temu z moją, nieżyjącą już, małżonką. Nie przypuszczałem, że w 1980 roku zostanę wybrany posłem z Torunia. Z moimi przyjaciółmi wrastałem w to miasto i współtworzyłem ważną część jego historii. Niech więc ono trwa i dalej rozkwita - dodał schodząc ze sceny.
Wojciech Polak pochodzi z Warmii, z wykształcenia jest historykiem, obecnie wykłada na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Od początku studiów włączył się w działalność opozycyjną. Do tej pory działa na rzecz upamiętnienia historii Polski i regionu.
- W 1980 roku wybrałem studia w Toruniu. Namawiali mnie do tego rodzice. Dlaczego? Bo uważali, że poprzez kontynuacje tradycji wileńskich ta uczelnia to zdecydowanie najlepszy wybór. Po przyjeździe do Torunia od razu trafiłem w wir wydarzeń, które zadecydowały o moim życiu. Współtworzyłem struktury Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Ta działalność zaważyła także na moim życiu prywatnym. To właśnie w lokalu konspiracyjnym, w 1983 roku poznałem Katarzynę, moją przyszłą żonę - opowiadał zgromadzonym. - To tutaj wspólnie wychowaliśmy naszych synów, tutaj jest nasz dom!
Medale przyznawane są zawsze podczas ostatniej sesji rady miasta w roku. Spotkanie to upamiętnia także rocznicę lokacji miasta Torunia. W 2015 roku gród Kopernika obchodził 782 rocznicę powstania.