Patostreamer z Bydgoszczy przesadził. Podczas transmisji na żywo skakał po zaparkowanym aucie, co zakończyło się interwencją policji. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.
[ALERT]1741197443081[/ALERT]
W miniony piątek (28 lutego 2025 roku) policjanci z bydgoskiego Śródmieścia zatrzymali 23-letniego patostreamera, który podczas transmisji na żywo w mediach społecznościowych dopuścił się chuligańskiego wybryku. Mężczyzna, skacząc po dachu zaparkowanego samochodu, spowodował straty sięgające 3 tysięcy złotych.
Wszystko działo się na oczach widzów, którzy śledzili jego relację. Co więcej, do zniszczenia mienia miał go namówić jeden z uczestników transmisji. Policjanci szybko ustalili miejsce przebywania mężczyzny i zatrzymali go w jednej z bydgoskich restauracji. Z uwagi na stan upojenia alkoholowego 23-latek spędził noc w policyjnym areszcie.
[WIDEO]2066[/WIDEO]
Następnego dnia (1 marca 2025 roku) patostreamer usłyszał zarzut zniszczenia mienia, który – po uzgodnieniu z prokuratorem – zakwalifikowano jako występek o charakterze chuligańskim. Grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.
- Policjanci nie pozostają obojętni na takie zachowania, zwłaszcza gdy naruszają one prawo
- podkreślił asp. Krzysztof Bratz z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP w Bydgoszczy.
Sprawa patostreamera to kolejny przykład negatywnych skutków patologicznych treści publikowanych w internecie. Policja apeluje do internautów, a zwłaszcza do młodzieży, aby nie zwiększali zasięgów takich profili poprzez oglądanie i udostępnianie ich transmisji. Takie zachowania mogą nieść za sobą poważne konsekwencje prawne.
Czy zatrzymanie patostreamera coś zmieni? Sąd rozstrzygnie, jaka kara spotka mężczyznę. Jednak już teraz wiadomo, że walka z patotreściami w internecie będzie wymagała zdecydowanych działań.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz