Toruń: mieszkańcy Bydgoskiego Przedmieścia mają dość. Chodzi o parkingi!

Wraca problem mieszkańców Bydgoskiego Przedmieścia. Chodzi o miejsca parkingowe. Mieszkańcy od lat żalą się, że zwłaszcza rano odszukać tam miejsce parkingowe graniczy z cudem. Często samochody zajmują więcej miejsca, niż faktycznie mogłoby ich na parkingu być. To złości mieszkańców. Zwrócił się do nas Czytelnik, który apeluje o interwencję i mówi o "zmowie służb". Poniżej publikujemy cały list. 

Redakcjo!

Od lat na osiedlu Bydgoskie Przedmieście panuje jakaś tajemnicza zmowa. Policja najwyraźniej opuściła to miejsce, nie ma tam patroli pieszych ani policji, ani straży miejskiej. Skutkiem tego jest kompletna bezkarność kierowców. Parkują gdzie popadnie, na zakazach, na wjazdach do posesji, osiedli, przed i na skrzyżowaniach, na pasach dla pieszych i bezpośrednio przed nimi. Zastawiają nawet wyjazdy z garaży osiedlowych. Najgorsze jest to, że nie ma żadnej reakcji ze strony służb porządkowych. Na oczach kamer, w biały dzień, gdzie popadnie. Najbardziej znane ulice nie raz już były wymieniane w licznych artykułach na tym portalu i nadal nie wiele się zmieniło w tej kwestii. Czy na prawdę w policji są jakieś układy albo po prostu braki kadrowe? Nie ma komu wykonywać patroli pieszych?

Pozdrawiam, Czytelnik Mirosław

Masz dla nas temat? Napisz

[ALERT]1581328650014[/ALERT]