Na naszej grupie społecznościowej "Toruń - zapytaj i dowiedz się" na Facebooku pojawił się w niedzielę wpis jednego z Czytelników. Opisał on sytuację, w której o mało co nie doprowadził do kolizji. Czytelnik przeprasza i ostrzega przy okazji innych internautów. W czym rzecz?
Co dokładnie się stało?
- Dziś koło południa, wyjeżdżając z ul. Grunwaldzkiej w ul. Św. Józefa zablokował mi się pedał gazu przy skręconych kołach. Niemal nie doprowadziłem do kolizji z autem, które jechało z przeciwka.Kierowca tego auta uniknął wypadku, wyjeżdżając lekko na chodnik. Przepraszam, że na pewno wystraszyłem zarówno jego, jak i współpasażerów, oraz przechodniów. Wniosek, nie można ufać maszynie - pisze Czytelnik.
Pod postem pojawiło od razu się wiele komentarzy. Zdecydowana większość chwaląca postawę internauty, który przyznał się do błędu, a przy okazji przestrzega pozostałych użytkowników dróg.
- Dobrze, że tylko tak to się skończyło. Fajnie, ze jesteś uczciwy na co wskazuje Twój post. Pozdrawiam serdecznie - pisze jedna z internautek.
- Szanuję za przyznanie się do błędu, ale dlaczego nie wyprostowałeś kół? Kierownica się chyba nie zablokowała - zaznacza inny z komentujących.
W odpowiedzi czytamy, że auto nie ma wspomagania kierownicy, a kierowca wyprostował koła, jednak nie zdążył "odbić".
[ALERT]1574609328555[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz