fot. Agnieszka Bielecka (Na zdjęciu minister kultury, Piotr Gliński; prezydent Torunia Michał Zaleski i organizator Camerimage, Marek Żydowicz)
Prezentujemy list od naszej Czytelniczki dotyczący budowy siedziby Europejskiego Centrum Filmowego CAMERIMAGE. Zdaniem Czytelniczki jest to niepotrzebne inwestycja, a miasto 200 milionów złotych może wydać na inny cel. Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie.
Witam,
piszę w sprawie moim zdaniem jakże durnego pomysłu budowy kolejnego gmachu w Toruniu. Chodzi o budynek pod potrzeby festiwalu Camerimage. Czy w dobie szalejącej inflacji i kryzysu jest sens wydawać 600 milionów na kolejny beton?
Wiem, że 400 milionów ma dać rząd, a miasto 'tylko' 200, ale to i tak gigantyczne pieniądze wywalone w błoto. Toruń jest jednym z najbardziej zadłużonych miast w Polsce, po co to jeszcze pogłębiać?
Przecież poprzednie edycje Camerimage już po powrocie festiwalu do Torunia były na Jordankach i wszyscy się zmieścili, organizacyjnie było super? Czy Toruń jest aż tak dużym miastem żeby stawiać kolejny budynek na potrzeby kultury? Są Jordanki, Dwór Artusa, CSW, czy Arena Toruń. Tam to można organizować.
Byłam ostatnio na innych festiwalu - Tofifest. Byli goście z całej Polski, wielu znanych aktorów, wszyscy się pomieścili na Jordankach.
Jak rozmawiam ze znajomymi też nie chcą tej inwestycji. Może niech prezydent Zaleski zrobi referendum i mieszkańcy zdecydują na co wydać na 200 milionów.
Prezydent mówił, że mieszkańcy są najważniejsi i ich słucha, więc referendum będzie najlepszym rozwiązaniem.
Pozdrawiam, Beata.
Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.
Masz dla nas temat? Napisz.
[ALERT]1657176874079[/ALERT]
0
0
0
0
0
0
