Sobotnie spotkanie Mentzen zaczął od wypowiedzi na temat imigrantów.
Najlepszym w Unii Europejskiej miejscem do życia za 10 lat może być Polska; z silną armią, mocną gospodarką oraz wysokim poziomem bezpieczeństwa - mówił w sobotę kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen na spotkaniu z mieszkańcami Sulechowa.
"Nie ma na naszych ulicach imigrantów, narkomanów czy bezdomnych. W Polsce jest inaczej niż na Zachodzie. Oni, patrząc teraz na Polskę, przypominają sobie, jak u nich było kilkadziesiąt lat temu" - powiedział Mentzen.
Według niego za 10 lat Polska może być najlepszym miejscem do życia w Unii Europejskiej. Z silną armią, mocną gospodarką oraz wysokim poziomem bezpieczeństwa. Do tego mają być proste oraz niskie podatki - mówił na spotkaniu z mieszkańcami Sulechowa, w którym udział wzięło ponad 100 osób.
"W Polsce nie boję się o swój portfel, chyba że widzę polityka lub urzędnika skarbowego" - kontynuował, dodając, że "Polacy są bardzo pracowitym narodem, najbardziej pracowitym w Europie poza posłami i (Rafałem) Trzaskowskim. Oni się nie przepracowują" - stwierdził.
Mentzen odwiedzał w sobotę województwo lubuskie, gdzie spotkał się z mieszkańcami Nowej Soli, Sulechowa oraz Świebodzina, wieczorem zaplanowane zostało także spotkanie z mieszkańcami Słubic.
W trakcie spotkania w Sulechowie uczestnikom spotkania rozdawano m.in. małe biało-czerwone flagi oraz ciepłe napoje. W spotkaniu tym brał udział również poseł Grzegorz Płaczek. (PAP)
pij/ mow/
Widzę18:09, 18.11.2024
8 1
Tymczasem jeszcze przez 3 lata polski rząd będzie robił wszystko, żeby to w Niemczech żyło się lepiej. 18:09, 18.11.2024
Oby20:21, 18.11.2024
7 0
Pewnie tak ale chyba jest warunek, komuna przestanie pchać kraj w ubóstwo a ludzie zaczną korzystać z mózgów i zaczną myśleć ? 20:21, 18.11.2024
Anita scenariusz00:55, 19.11.2024
4 1
A da sie żyć w leju po bombie. Z polska mentalnością większości wyborców, wiedzą czerpana z tvn'ów i innych polszmatów i ślepym posłuszeństwem wobec nie polskich parti po-pisu oraz szczytu szczytow totalnego kretynizmu tj. lewactwa z łatwością ww knesejmowe towarzystwo wypierze resztę rozumu społeczeństwu. Do tego wepchnie nas w wojnę i to nie w obronie swego terytorium. Nie Polak bedzie walczył w obronie bandersów ukraińskich podczas gdy oni z dala od frontu w Polsce będą pilnować naszego dobytku. To jest realny scenariusz 00:55, 19.11.2024