Skandal z udziałem wicekurator z Torunia. Jej przełożony zabrał głos!

Maria Mazurkiewicz to kujawsko-pomorska wicekurator oświaty związana z PiS. Torunianka nie ukrywa swoich poglądów, sympatii do PiS i słynie z ciętego języka. 

Tym razem wicekurator oświaty skomentowała wystąpienie europosłanki Janiny Ochojskiej w Parlamencie Europejskim.

 – Polska i jej rząd są obecnie postrzegane jako kraj przyjazny uchodźcom i wspierający Ukrainę, ale tak nie zawsze było. Polskę zalewa obecnie fala pomocy i solidarności. Chcę państwu uświadomić fakt, że to nie rząd, tylko Polacy, którzy przyjmują gości, bo tak mówimy o uchodźcach. To NGO-sy i samorządy, które organizują tę ogromną pomoc, i wolontariusze obecni wszędzie tam, gdzie ktoś jest w potrzebie.- powiedziała Janina Ochojska. 

To nie spodobało się Marii Mazurkiewicz. 

- Cieszę się, że mnie chemia nie wypaliła mózgu tak jak Ochojskiej (dla precyzji miałam osiem). Zaraz się zlecą w komentarzach hieny, ale muszę to napisać. Zamiast się cieszyć, że niezależnie od poglądów wszyscy jednoczymy się w pomocy, koniecznie musi pokazać światu swój czubek nosa. Świństwo i tyle - napisała wicekurator oświaty.

Radni Koalicji Obywatelskiej z Torunia zwrócili się do prezydenta Michała Zaleskiego z prośbą o interwencję.

- Informuję, że działając w ramach kompetencji ściśle określonych ustawowo, nie znajdują podstaw formalnych dla interwencji u bezpośrednich zwierzchników p. Wicekurator w związku z jej aktywnością na tego typu portalach czy serwisach - poinformował prezydent Michał Zaleski.

Głos w sprawie zabrał też kujawsko-pomorski kurator oświaty Marek Gralik.

- Nie ma żadnych powodów do wystąpienia do ministra edukacji i nauki z wnioskiem o odwołanie pani Marii Mazurkiewicz ze stanowiska  kujawsko-pomorskiego wicekuratora oświaty - napisał Marek Gralik. 

Masz dla nas temat? Napisz.

[ALERT]1649407360837[/ALERT]