W audycji ?Polska na serio?, która jest dostępna na portalu swiatrolnika.info.pl oraz w serwisie YouTube, wziął udział były minister rolnictwa, poseł Jan Krzysztof Ardanowski, członek PiS, który pytany był o sprawy związane z prezesem PiS. Spotkanie poprowadziła Ewa Zajączkowska-Hernik.
Przypomnijmy, poseł Jan Krzysztof Ardanowski jako jeden z ostatnich został ?odwieszony? w prawach członków Prawa i Sprawiedliwości po tym, jak sprzeciwił się projektowi ustawy tzw. "Piątce dla zwierząt".
Konflikt na linii Jan Krzysztof Ardanowski - Jarosław Kaczyński rósł w siłę. Ten ostatni postawił sobie za punkt honoru, aby "piątkę dla zwierząt" wprowadzić w życie.
Z kolei były minister rolnictwa chce za wszelką cenę zastopować prace nad nową wersją ustawy, która jest aktualnie przygotowywana. Z naszych informacji wynika, że ma być to projekt poselski, a więc praktycznie bez żadnych konsultacji społecznych.
Po wielu prośbach i miesiącach oczekiwania, doszło do spotkania byłego ministra rolnictwa z prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim. Były szef resortu rolnictwa zapewniał na antenie, że nie zmienił zdania co do szkodliwości "Piątki dla zwierząt" w takiej formie, jaką znamy. Ale zdradził jeszcze kilka innych ? istotnych dla sprawy rzeczy.
- Chociaż nie pełnię już funkcji ministra, nadal czuję się odpowiedzialny za polską wieś ? zaznaczył Ardanowski. ? Pan prezes znalazł czas i zaprosił mnie na to spotkanie.
Były minister rolnictwa zaznaczył, że on nie zmienia zdania co do szkodliwości dla polskiej wsi pomysłów związanych z ową ?Piątką dla zwierząt?. Dodał również, że marzeniem życia Jarosława Kaczyńskiego, człowieka już starszego, który rozważa udanie się na polityczną emeryturę, aby wprowadzić zakaz uboju zwierząt bez ogłuszenia i wyeliminować hodowlę zwierząt futerkowych.
Jak przekonuje Ardanowski, prezes PiS całe życie o tym myślał i teraz chciałby to zrealizować. Jednocześnie dodaje, że winę ponoszą przede wszystkim te osoby, które dostarczyły mało rzetelne informacje, jakby ten problem hodowli dotyczył znikomej ilości rolników.
- Ja jestem po tym spotkaniu zadowolony i zbudowany tym, że szczerze, aż do bólu, przedstawiliśmy swoje krytyczne uwagi dotyczące poglądów. Wytłumaczyłem panu prezesowi, że nie ma możliwości zrekompensowania przez wiele lat strat rolnikom ze względu na zakaz uboju rytualnego, ale już ktoś mu przekazał nieprawdziwe informacje. Tymczasem oliwy do ognia dolewają bliscy ludzie prezesa, którzy chcą się mu przypodobać - wyjaśnił były minister rolnictwa.
Masz dla nas temat? Napisz.
[ALERT]1605897555324[/ALERT]
papa20:33, 20.11.2020
Wiedziałem że to cienki bolek a nie facet z jajami
te p-osły?21:46, 20.11.2020
wszystkie takie same ? Pełne korytko czyli kasa z sejmu zrobiła swoje a taki był bojowy?
krobianin 21:57, 20.11.2020
Dostał reprymendę i tyle. Przeprosił, wykazał skruchę.
Ciekawe co na to sąsiedzi, znajomi tego pana?
ANNAMARIA20:34, 29.11.2020
JUZ 😡😡😡😡😡😡😡SWOJE WZIĄŁ
Taki był hojny19:34, 30.11.2020
dla swoich.- Ponad 272 mln zł brutto na premie, nagrody, trzynastki i inne dodatki wypłacił tylko w I półroczu Jan Krzysztof Ardanowski, kiedy był jeszcze ministrem rolnictwa - podaje RMF FM.
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Przestań gulesky ze swymi bezradnymi kundlami szastać naszymi pieniędzmi. Po prostu nie rozdawaj koorvom bandery wszystkiego za darmo i nie sponsoruj ich pobytu w Polsce czarnej dziczy to na wszystko ci wystarczy śmieciu nie bany
Dimitrov
22:05, 2025-07-18
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Gulewski zmienił zarzad MPO NA dwoje nieudaczniko
Ttttrrrr
18:38, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Po co nam schrony? Może zróbmy tak, jak kiedyś zrobił to król Stanisław August Poniatowski — poprosił carycę Katarzynę II o pomoc, licząc naiwnie, że obce wsparcie zapewni Polsce stabilność i rozwój. W zamian dostaliśmy rozbiory. W 1772 roku nasz kraj został podzielony między sąsiadów, a marzenie o suwerenności prysło na dziesięciolecia. Dziś historia zatacza niepokojące koło, choć w innej formie. Bo teraz też mamy dwie Polski. Jedna stoi po stronie Jarka, druga po stronie Donalda. Dwie bańki informacyjne, dwa kompletnie różne obrazy rzeczywistości. Jedni widzą zdradę i upadek, drudzy widzą odnowę i nadzieję — i odwrotnie. A pośrodku? Pośrodku ludzie, którzy chcieliby po prostu normalnie żyć, ale coraz częściej czują się jak obywatele kraju bez wspólnej tożsamości. Polak Polakowi pluje w twarz, sąsiad sąsiadowi gotów rzucić kamieniem. Zamiast wspólnoty — pogarda. Zamiast dialogu — krzyk. I to wszystko pod przykrywką wielkich słów o wolności, patriotyzmie czy moralności. A może rzeczywiście poprośmy o pomoc Władimira? Przynajmniej ktoś by raz na zawsze skończył z tym podziałem… Oczywiście, to czarny żart, ale jak inaczej komentować rzeczywistość, w której brakuje już nawet podstawowej uczciwości? Bo jak mamy wierzyć w demokrację, kiedy państwo nie potrafi poprawnie policzyć głosów dwóch kandydatów w wyborach? Gdzie tu uczciwość? Gdzie transparentność, skoro nawet wybory — fundament wolności — stają się widowiskiem pełnym niejasności, niedopowiedzeń i wątpliwości? A schrony? Po co mi one? Ja siebie nie widzę na froncie. Za jaką Polskę miałbym walczyć? Za kraj, w którym zamiast odpowiedzialności mamy bezkarność, a polityczne układy decydują o tym, kto zarabia miliony? Gdzie instruktor narciarski zostaje milionerem od maseczek, a zwykły obywatel ledwo wiąże koniec z końcem? Trudno w takim kraju o dumę. Jeszcze trudniej — o nadzieję.
Obserwator
18:32, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Schrony dla ludności cywilnej to powinny być budowane od momentu jak zaczęła się wojna w 2022 a nie dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale, zamiast kupować drogi amerykański sprzęt lepiej niech remontują stare zapuszczone jeszcze z czasów PRL schrony
alexis
16:03, 2025-07-18