Frankowicze przez długie lata pozostawali w cieniu bez szansy na poprawę swojej sytuacji stanowiąc tym samym grupę najbardziej poszkodowanych kredytobiorców w Polsce. Żadne podwyżki uderzające w konsumentów nie wpływały tak negatywnie na zasobność portfeli. Za kredytami frankowymi stoją czasami przeróżne problemy kredytobiorców, którzy zdecydowali się na korzystniejszy według zapewnień doradców kredytowych produkt finansowy. Po ogromnych skokach kursu franka szwajcarskiego, niepewnej linii orzeczniczej, przyszedł jednak czas wytchnienia – ostatnie miesiące przynoszą coraz więcej pozytywnych informacji dla Frankowiczów. Zmienia się gospodarka, a w ślad za nią – sytuacja polskich Frankowiczów.
Dyskusje wokół kredytów frankowych narastają, a emocje wprost proporcjonalnie do ważności problemu nie maleją. Jako konsumenci, oczekujemy od instytucji zaufania publicznego propozycji oraz produktu kredytowego, który będzie dla nas korzystny oraz szczegółowo wytłumaczony. Frankowicze jednak nie mogli liczyć ani na staranne wyjaśnienie wszelkich niezbędnych kwestii związanych ze swoim produktem hipotecznym, bowiem banki praktycznie w każdej umowie frankowej wprowadziły zapis jednostronnego ustalania kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, który oparty jest o tabele kursowe, ale bankowe. Najmniej korzystne okazało się to, że Frankowicz finalnie nie wiedział, jaka będzie wartość jego kredytu oraz ile pozostanie mu do spłaty. Kwestię nieważności umów z uwagi na jednostronność i dowolność w ustalaniu kursu podjął niedawno Sąd Najwyższy, wskazując, że każda z takich umów – może być nieważna. Choć banki wychodzą naprzeciw tym zarzutom – niezmiennie uważając, iż umowy frankowe są ważne, to wiemy już, że zarówno sądy powszechne, jak i apelacyjne mają nieco odmienne zdanie i coraz częściej zasądzają unieważnienie w całości umowy frankowej.
Banki na kanwie doświadczeń związanych z ilością przegranych spraw w pewnym momencie zdecydowały się na proponowanie Frankowiczom zawarcie ugody, która jak się okazało – nie była warta oczekiwania. Propozycja przewalutowania nie dość, że nie obejmowała atrakcyjnego kursu, to jeszcze Frankowicz otrzymuje w zamian kredyt złotówkowy, którego aktualne podwyżki zaczynają stawiać jego toksyczność na równi z kredytem frankowym. Winny podwyżkom WIBOR na stałe zagościłby w umowach frankowych, co odstrasza zdecydowaną większość kredytobiorców do zawarcia ugody. Frankowicze zatem kierują swoje sprawy do sądów, które bardzo często kończą się tym najlepszym rozwiązaniem sytuacji – unieważnieniem umowy w całości. Aktualnie ponad 95% to wygrane na rzecz Frankowiczów, co dodatkowo motywuje kredytobiorców do zakładania spraw przeciwko bankom, których ilość przekroczyła wszelkie prognozy. Warszawski sąd mimo stworzenia specjalnej komórki frankowej – nadal nie jest tak produktywny, jak mógłby być. Do jakiego zatem sądu skierować sprawę?
Frankowicze mają dwie możliwości – skierowanie sprawy do sądu zgodnego z siedzibą banku lub zamieszkania kredytobiorcy. Jak podkreślają specjaliści z Kancelarii Frejowski CHF, złożenie sprawy do warszawskiego sądu wiąże się z długą kolejką oczekujących na pierwsze posiedzenie i rozpatrzenie sprawy, dlatego też rekomendowane jest kierowanie swojego pozwy frankowego do mniejszego sądu rejonowego bądź okręgowego. Mieszkańcy Torunia mają ten komfort, że sędziowie orzekający w tutejszym sądzie posiadają doświadczenie w rozpatrywaniu spraw frankowych, a ponadto wpływa do nich znacznie mniej pozwów, przez co można liczyć na zdecydowanie szybsze rozstrzygnięcie sprawy! Sąd Okręgowy w Toruniu przyjmuje do prowadzenia bardzo dużą ilość spraw frankowych, a jak wynika ze statystyk – orzeczenia zapadają tam w bardzo szybkim tempie i są korzystne dla Frankowizców!
Skontaktuj się z Kancelarią Frejowski CHF, która prowadzi sprawy na terenie Torunia i całej Polski, zadecyduj wspólnie z profesjonalistami, gdzie najlepiej złożyć Twój frankowy pozew!
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Przestań gulesky ze swymi bezradnymi kundlami szastać naszymi pieniędzmi. Po prostu nie rozdawaj koorvom bandery wszystkiego za darmo i nie sponsoruj ich pobytu w Polsce czarnej dziczy to na wszystko ci wystarczy śmieciu nie bany
Dimitrov
22:05, 2025-07-18
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Gulewski zmienił zarzad MPO NA dwoje nieudaczniko
Ttttrrrr
18:38, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Po co nam schrony? Może zróbmy tak, jak kiedyś zrobił to król Stanisław August Poniatowski — poprosił carycę Katarzynę II o pomoc, licząc naiwnie, że obce wsparcie zapewni Polsce stabilność i rozwój. W zamian dostaliśmy rozbiory. W 1772 roku nasz kraj został podzielony między sąsiadów, a marzenie o suwerenności prysło na dziesięciolecia. Dziś historia zatacza niepokojące koło, choć w innej formie. Bo teraz też mamy dwie Polski. Jedna stoi po stronie Jarka, druga po stronie Donalda. Dwie bańki informacyjne, dwa kompletnie różne obrazy rzeczywistości. Jedni widzą zdradę i upadek, drudzy widzą odnowę i nadzieję — i odwrotnie. A pośrodku? Pośrodku ludzie, którzy chcieliby po prostu normalnie żyć, ale coraz częściej czują się jak obywatele kraju bez wspólnej tożsamości. Polak Polakowi pluje w twarz, sąsiad sąsiadowi gotów rzucić kamieniem. Zamiast wspólnoty — pogarda. Zamiast dialogu — krzyk. I to wszystko pod przykrywką wielkich słów o wolności, patriotyzmie czy moralności. A może rzeczywiście poprośmy o pomoc Władimira? Przynajmniej ktoś by raz na zawsze skończył z tym podziałem… Oczywiście, to czarny żart, ale jak inaczej komentować rzeczywistość, w której brakuje już nawet podstawowej uczciwości? Bo jak mamy wierzyć w demokrację, kiedy państwo nie potrafi poprawnie policzyć głosów dwóch kandydatów w wyborach? Gdzie tu uczciwość? Gdzie transparentność, skoro nawet wybory — fundament wolności — stają się widowiskiem pełnym niejasności, niedopowiedzeń i wątpliwości? A schrony? Po co mi one? Ja siebie nie widzę na froncie. Za jaką Polskę miałbym walczyć? Za kraj, w którym zamiast odpowiedzialności mamy bezkarność, a polityczne układy decydują o tym, kto zarabia miliony? Gdzie instruktor narciarski zostaje milionerem od maseczek, a zwykły obywatel ledwo wiąże koniec z końcem? Trudno w takim kraju o dumę. Jeszcze trudniej — o nadzieję.
Obserwator
18:32, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Schrony dla ludności cywilnej to powinny być budowane od momentu jak zaczęła się wojna w 2022 a nie dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale, zamiast kupować drogi amerykański sprzęt lepiej niech remontują stare zapuszczone jeszcze z czasów PRL schrony
alexis
16:03, 2025-07-18