Zamknij

W sezonie zimowym można polecieć z Krakowa do Agadiru

artykuł sponsorowany 14:14, 05.11.2021 Aktualizacja: 14:14, 05.11.2021

Marokański Agadir to jedna z nowych destynacji, którymi w sezonie zimowym może się pochwalić Kraków Airport. W najnowszej siatce połączeń znalazły się też Paryż Orly, Ryga, Ankona czy Budapeszt.

Kraków od Agadiru dzieli zaledwie 5 godzin lotu. Na miejscu, poza długą piaszczystą plażą i świecącym przez 300 dni w roku słońcem, czekają na turystów zabytki, a także Souk El Had - targowisko, gdzie można kupić aromatyczne przyprawy oraz zjeść najlepszego w mieście tadżina. „Agadir budzi wielkie zainteresowanie wśród mieszkańców Krakowa oraz Małopolski, gdyż zaskakuje połączeniem nowoczesności i tradycji, a także pozwala spędzić zimowy odpoczynek w ciepłym miejscu” - mówi Radosław Włoszek, prezes zarządu Kraków Airport.

W sezonie zima 2021/2022 z krakowskiego lotniska pasażerowie będą mogli skorzystać z oferty 123 połączeń #PROSTOzKRAKOWA, w tym z 9 nowości.

„W wakacje pasażerowie chętnie korzystali z naszego lotniska, co pokazuje dynamikę wzrostu ruchu pasażerskiego w miesiącach letnich. Mam nadzieję, że przez kolejnych kilka miesięcy wraz z całą branżą lotniczą obserwować będziemy dalsze etapy stabilizacji sytuacji portów lotniczych i przewoźników na całym świecie. Jestem przekonany, że bogata siatka połączeń będzie inspiracją do kolejnych podróży” - mówi Radosław Włoszek.

Nowe połączenia zostały zainaugurowane już pod koniec października. Transavią France można dotrzeć do Paryża Orly, Ryanairem (bazowym przewoźnikiem Kraków Airport) do Rygi, Budapesztu, Lille, Newcastle, Sztokholmu, Turynu i Ankony.

Wybierając się w podróż, należy pamiętać o obostrzeniach wprowadzonych w trakcie pandemii Covid-19, m.in. noszeniu maseczek na pokładzie samolotu. Pasażerowie przed wylotem zobowiązani są do sprawdzania na bieżąco zasad sanitarnych panujących w państwach, do których się udają. Weryfikacja wymaganych dokumentów następuje przed wejściem do samolotu.

Dla bezpieczeństwa podróżnych na terenie Kraków Airport udostępniono bezdotykowe dozowniki do dezynfekcji rąk, są zlokalizowane na „ścieżce pasażera”. W miejscach, gdzie personel ma kontakt z pasażerami, m.in. odprawa, kontrola paszportowa, punkty informacji, znajdują się ekrany ochronne z pleksiglasu. W strefach obsługi i miejscach gromadzenia się pasażerów umieszczono dodatkowe oznakowania poziome dotyczące zachowania dystansu społecznego. Powierzchnie często dotykane przez podróżujących są regularnie czyszczone i dezynfekowanie za pomocą środków bakteriobójczych. Na terenie lotniska można też kupić środki ochrony osobistej. Dostępne są również dwa punkty wymazowe oferujące możliwość wykonania testów na obecność Covid-19 (RT-PCR, RT-LAMP, test antygenowy). Punkty zlokalizowane są poza budynkiem terminalu, na parkingu terenowym.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

(artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop

OSTATNIE KOMENTARZE

Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę

Przestań gulesky ze swymi bezradnymi kundlami szastać naszymi pieniędzmi. Po prostu nie rozdawaj koorvom bandery wszystkiego za darmo i nie sponsoruj ich pobytu w Polsce czarnej dziczy to na wszystko ci wystarczy śmieciu nie bany

Dimitrov

22:05, 2025-07-18

Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę

Gulewski zmienił zarzad MPO NA dwoje nieudaczniko

Ttttrrrr

18:38, 2025-07-18

Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności

Po co nam schrony? Może zróbmy tak, jak kiedyś zrobił to król Stanisław August Poniatowski — poprosił carycę Katarzynę II o pomoc, licząc naiwnie, że obce wsparcie zapewni Polsce stabilność i rozwój. W zamian dostaliśmy rozbiory. W 1772 roku nasz kraj został podzielony między sąsiadów, a marzenie o suwerenności prysło na dziesięciolecia. Dziś historia zatacza niepokojące koło, choć w innej formie. Bo teraz też mamy dwie Polski. Jedna stoi po stronie Jarka, druga po stronie Donalda. Dwie bańki informacyjne, dwa kompletnie różne obrazy rzeczywistości. Jedni widzą zdradę i upadek, drudzy widzą odnowę i nadzieję — i odwrotnie. A pośrodku? Pośrodku ludzie, którzy chcieliby po prostu normalnie żyć, ale coraz częściej czują się jak obywatele kraju bez wspólnej tożsamości. Polak Polakowi pluje w twarz, sąsiad sąsiadowi gotów rzucić kamieniem. Zamiast wspólnoty — pogarda. Zamiast dialogu — krzyk. I to wszystko pod przykrywką wielkich słów o wolności, patriotyzmie czy moralności. A może rzeczywiście poprośmy o pomoc Władimira? Przynajmniej ktoś by raz na zawsze skończył z tym podziałem… Oczywiście, to czarny żart, ale jak inaczej komentować rzeczywistość, w której brakuje już nawet podstawowej uczciwości? Bo jak mamy wierzyć w demokrację, kiedy państwo nie potrafi poprawnie policzyć głosów dwóch kandydatów w wyborach? Gdzie tu uczciwość? Gdzie transparentność, skoro nawet wybory — fundament wolności — stają się widowiskiem pełnym niejasności, niedopowiedzeń i wątpliwości? A schrony? Po co mi one? Ja siebie nie widzę na froncie. Za jaką Polskę miałbym walczyć? Za kraj, w którym zamiast odpowiedzialności mamy bezkarność, a polityczne układy decydują o tym, kto zarabia miliony? Gdzie instruktor narciarski zostaje milionerem od maseczek, a zwykły obywatel ledwo wiąże koniec z końcem? Trudno w takim kraju o dumę. Jeszcze trudniej — o nadzieję.

Obserwator

18:32, 2025-07-18

Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności

Schrony dla ludności cywilnej to powinny być budowane od momentu jak zaczęła się wojna w 2022 a nie dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale, zamiast kupować drogi amerykański sprzęt lepiej niech remontują stare zapuszczone jeszcze z czasów PRL schrony

alexis

16:03, 2025-07-18

0%