Jeśli Twoja przygoda ze studiowaniem zbliża się do szczęśliwego finału, a Ciebie czeka już tylko obrona pracy dyplomowej, możesz podarować swojemu promotorowi upominek, który pozwoli mu w przyszłości myśleć o Tobie z sympatią i sentymentem. Będzie to dla niego miły gest, świadczący o tym, że doceniasz wkład mentora w swój rozwój intelektualny. Niezależnie od tego, o jaki stopień naukowy się ubiegasz, warto okazać szacunek osobie, która swoim doświadczeniem przeprowadziła Cię przez niełatwe przecież studia wyższe. Sprawdź nasze propozycje upominku dla promotora.
Dobrym prezentem dla promotora może być elegancki portfel wykonany ze skóry naturalnej z dodatkową opcją dowolnej personalizacji. Można na nim zamieścić sentencję, która będzie zrozumiała tylko w kontekście obronionej pracy lub inny zabawny napis odwołujący się do sytuacji. To praktyczny i stylowy prezent dla promotora, który posłuży obdarowanej osobie przez dłuższy czas, a na dodatek pomoże zarządzać finansami.
Wykładowcy akademiccy mają pełne zajęć terminarze, więc kalendarz będzie dla nich idealnym prezentem. Twój mentor będzie mógł w nim zapisać wszystkie swoje zajęcia ze studentami, indywidualne konsultacje i ważne wydarzenia z życia uczelni. Do prowadzenia szczegółowych notatek przyda się z kolei czysty notes. Wykładowcy z tytułami profesorów czy doktorów habilitowanych często poza działalnością dydaktyczną prowadzą również badania naukowe, więc warto, aby mieli gdzie zapisywać swoje najciekawsze myśli.
Kawa to nieodłączny element pracy na uczelni. Zawsze przyjemnie mieć własny ulubiony kubek, w którym można pić pyszne cappucino, dlatego taki prezent na pewno również będzie trafiony. W środowisku akademickim szczególnie doceniony zostanie zabawny gadżet ze spersonalizowanym napisem, odwołującym się na przykład w jakiś sposób do dorobku promotora. Oczywiście taki napis trzeba dobrze przemyśleć, aby trafić do wrażliwości konkretnej osoby.
Ludzie, którzy w swojej pracy przetwarzają dużo informacji, używają bardzo często w sposób niemal ciągły urządzeń elektronicznych służących do zapisu treści i umożliwiających szybką komunikację, dlatego ładowarka jest świetnym prezentem dla każdego, kto jest zatrudniony na uczelni wyższej. Dostęp do prądu jest bezcenny, kiedy ma się wiele do przekazania. Warto mieć nawet kilka ładowarek, aby nigdy nie tracić łączności ze światem. Kupując więc promotorowi taki prezent, wesprzesz rozwój jego kariery.
Wykładowca akademicki to również człowiek, który, co więcej był kiedyś studentem, więc raz na jakiś czas lubi się zrelaksować. Tak szacownej postaci nie wypada dawać alkoholi niskiej jakości, więc najbezpieczniej po prostu postawić na wino i naczynia, które służą do jego picia. Ten szlachetny trunek o bogatej historii sprawdza się w każdej oficjalnej, czy półoficjalnej sytuacji. Będzie to więc idealny na prezent dla promotora z okazji obrony pracy dyplomowej.
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Przestań gulesky ze swymi bezradnymi kundlami szastać naszymi pieniędzmi. Po prostu nie rozdawaj koorvom bandery wszystkiego za darmo i nie sponsoruj ich pobytu w Polsce czarnej dziczy to na wszystko ci wystarczy śmieciu nie bany
Dimitrov
22:05, 2025-07-18
Toruń: Opłata za śmieci pójdzie w górę
Gulewski zmienił zarzad MPO NA dwoje nieudaczniko
Ttttrrrr
18:38, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Po co nam schrony? Może zróbmy tak, jak kiedyś zrobił to król Stanisław August Poniatowski — poprosił carycę Katarzynę II o pomoc, licząc naiwnie, że obce wsparcie zapewni Polsce stabilność i rozwój. W zamian dostaliśmy rozbiory. W 1772 roku nasz kraj został podzielony między sąsiadów, a marzenie o suwerenności prysło na dziesięciolecia. Dziś historia zatacza niepokojące koło, choć w innej formie. Bo teraz też mamy dwie Polski. Jedna stoi po stronie Jarka, druga po stronie Donalda. Dwie bańki informacyjne, dwa kompletnie różne obrazy rzeczywistości. Jedni widzą zdradę i upadek, drudzy widzą odnowę i nadzieję — i odwrotnie. A pośrodku? Pośrodku ludzie, którzy chcieliby po prostu normalnie żyć, ale coraz częściej czują się jak obywatele kraju bez wspólnej tożsamości. Polak Polakowi pluje w twarz, sąsiad sąsiadowi gotów rzucić kamieniem. Zamiast wspólnoty — pogarda. Zamiast dialogu — krzyk. I to wszystko pod przykrywką wielkich słów o wolności, patriotyzmie czy moralności. A może rzeczywiście poprośmy o pomoc Władimira? Przynajmniej ktoś by raz na zawsze skończył z tym podziałem… Oczywiście, to czarny żart, ale jak inaczej komentować rzeczywistość, w której brakuje już nawet podstawowej uczciwości? Bo jak mamy wierzyć w demokrację, kiedy państwo nie potrafi poprawnie policzyć głosów dwóch kandydatów w wyborach? Gdzie tu uczciwość? Gdzie transparentność, skoro nawet wybory — fundament wolności — stają się widowiskiem pełnym niejasności, niedopowiedzeń i wątpliwości? A schrony? Po co mi one? Ja siebie nie widzę na froncie. Za jaką Polskę miałbym walczyć? Za kraj, w którym zamiast odpowiedzialności mamy bezkarność, a polityczne układy decydują o tym, kto zarabia miliony? Gdzie instruktor narciarski zostaje milionerem od maseczek, a zwykły obywatel ledwo wiąże koniec z końcem? Trudno w takim kraju o dumę. Jeszcze trudniej — o nadzieję.
Obserwator
18:32, 2025-07-18
Kujawsko-pomorskie: 240 mln zł na ochronę ludności
Schrony dla ludności cywilnej to powinny być budowane od momentu jak zaczęła się wojna w 2022 a nie dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale, zamiast kupować drogi amerykański sprzęt lepiej niech remontują stare zapuszczone jeszcze z czasów PRL schrony
alexis
16:03, 2025-07-18