Dumni rodzice trojaczków spotkali się z prezydentem. Michał Zaleski nie przyszedł na spotkanie z najmłodszymi mieszkańcami Rudaka z pustymi rękami. Chłopcy byli spokojni, tylko najmłodszy z braci nieco dokazywał, ale jak zapewniają rodzice "jest niezłym nerwusem".
Chociaż wydawać mogłoby się, że nawet rodzice będą mieli problemy z rozróżnieniem, który z synów to Antek, który Olek, a który Franek, to nic podobnego - jest mnóstwo różnic.
- Franek jest najmłodszy i najdrobniejszy. Żartujemy, że ma "duże oko". Olka nazywamy prezesem, a Antek jest zdecydowanie najspokojniejszy. Poza tym każdy z maluchów inaczej płacze - przyznaje Przemysław Tomaszewski, ojciec trojaczków. - Na szczęście mamy pomoc. Wprowadziła się do nas teściowa, która jest przy okazji specjalistką od dzieci, sama prowadzi przedszkole i żłobek.
Ciąża mnoga to nie nowość w rodzinie Eweliny i Przemysława Tomaszewskich. Wśród krewnych mają bliźniaki, ale trzy maleństwa urodziły się po raz pierwszy.
- Przy pierwszych badaniach lekarz zapewnił nas, że to bliźniaki. Już wtedy wiedzieliśmy, że synów nazwiemy Aleksander i Antoni. Później okazało się, że jest jeszcze trzecia pociecha - wspomina Ewelina Tomaszewska, szczęśliwa mama chłopców. - Szczególnie babcia miała nadzieję, że trzecie dziecko będzie dziewczynką, bo miała dostać imię po niej, wyszło inaczej i zamiast Franciszki, mamy Franciszka.
Chłopcy w chwili narodzin ważyli ok. 1280 gramów dlatego, chociaż urodzili się 3 lutego, to dopiero od dwóch tygodni są w domu z rodzicami. Jeszcze przed narodzinami rodzice "zaaranżowali dla nich małżeństwo".
- W szpitalu poznaliśmy panią Magdę, mamę Mai, Marty i Marysi, które spotkały się z prezydentem kilka tygodni temu Wtedy żartowaliśmy, że trzeba poczynić odpowiednie plany małżeństwie - dodaje mama chłopców.
fot. Tomasz Berent
Spotkanie z trojaczkami i ich rodzicami obfitowało w prezenty. Michał Zaleski wręczył rodzinie wyjątkowy wózek, w którym komfortowo podczas spacerów czuć się będą wszyscy panowie.
- Bardzo cieszę się z okazji takich urodzin i zawsze mogę podarować rodzinie wyjątkowy upominek. Widać, że dzieci są bardzo absorbujące - gratulował Zaleski.
Chłopcy są pierwszymi dziećmi państwa Tomaszewskich, jak zgodnie przyznają rodzice to dla nich życiowa rewolucja i chociaż bardzo wyczerpująca to naprawdę szczęśliwa.