Nie ma tygodnia, by na facebookowym profilu "Toruńskie Święte Krowy" nie pojawiały się zdjęcia samochodów zaparkowanych tak, że aż oczy bolą. Zajmowanie dwóch miejsc parkingowych, blokowanie przejazdów czy stawanie na miejscach dla niepełnosprawnych – lista przewinień kierowców jest długa.
"Toruńskie Święte Krowy" zyskały popularność dzięki publikowaniu zdjęć dokumentujących najgorsze przypadki parkowania na terenie miasta. Internauci nie przebierają w słowach, a w komentarzach pojawiają się zarówno kąśliwe uwagi, jak i całkiem trafne diagnozy problemu.
- CLIveland i wszystko jasne! - śmieje się jeden z użytkowników, nawiązując do rejestracji samochodów z powiatu lipnowskiego.
Inni wytykają "mistrzom parkowania" brak wyobraźni i szacunku dla przepisów.
Nie brakuje też takich, którzy bronią kierowców spoza Torunia, zarzucając mieszkańcom miasta lokalny szowinizm. Zdania są podzielone, ale jedno jest pewne – parkowanie w Toruniu to temat, który rozgrzewa dyskusje w internecie.
Na publikowanych przez profil zdjęciach często widać samochody stojące na ścieżkach rowerowych, blokujące chodniki lub zajmujące miejsca przeznaczone dla służb mundurowych. Częstym przewinieniem jest też parkowanie na przystankach autobusowych.
- To jest jakaś plaga! – narzeka jeden z komentujących. – Nie da się przejść, a straż miejska jak zwykle ma wolne! – dodaje inny.
Dla niektórych problem tkwi jednak nie tylko w samych kierowcach, ale także w niedostatecznej liczbie miejsc parkingowych oraz w braku reakcji służb miejskich.
Profil ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Część internautów uważa, że piętnowanie nieprawidłowego parkowania to świetny sposób na edukację kierowców. Inni natomiast zarzucają administratorom, że zajmują się donosicielstwem i prywatną wojną z kierowcami.
Administratorzy profilu odpowiadają, że ich celem nie jest donosicielstwo, ale poprawa bezpieczeństwa i kultury parkowania w mieście.
Na toruńskich ulicach coraz częściej dochodzi do sytuacji, które trudno nazwać kulturalnym parkowaniem. Kierowcy nie zwracają uwagi na oznakowania, zajmują miejsca dla niepełnosprawnych i blokują przejazdy. To właśnie takie przypadki najczęściej trafiają na "Toruńskie Święte Krowy".
Niektórzy mieszkańcy sugerują, że miasto powinno bardziej stanowczo reagować na takie sytuacje, zwiększając liczbę patroli straży miejskiej oraz częstotliwość kontroli parkingów. – Jeśli miasto nie zacznie działać, będzie tylko gorzej – ostrzega jeden z mieszkańców Torunia.
Czy publikowanie zdjęć nieprawidłowo zaparkowanych samochodów na Facebooku to skuteczny sposób na poprawę kultury jazdy w Toruniu? Zdania są podzielone, ale jedno jest pewne – temat nie zniknie szybko. Dopóki kierowcy będą ignorować przepisy, a internauci chętnie będą udostępniać zdjęcia i komentować, "Toruńskie Święte Krowy" będą miały pełne ręce roboty.
Co sądzicie o takich akcjach? Czy publikowanie zdjęć mistrzów parkowania rzeczywiście pomaga, czy to już przesada? Dajcie znać w komentarzach!
1 0
Spokojnie, już niedługo skończy się jazda. Od roku 2030 w miastach powyżej 100 tys mieszkańców auta osobowe będą miały bardzo mocno ograniczony dostęp do dróg, wiele dróg będzie przerobionych na DDr czy deptaki. Miasta 15 minutowe nadciągają.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz