Wystartowali z Torunia, aby tutaj wrócić muszą zahaczyć o Bydgoszcz i Włocławek. Najlepsi studenci otrzymają puchar marszałka - ruszył juwenaliowy wyścig autostopowy!
Wystartowali kilka minut po godz. 9. Nie mogą korzystać ze środków komunikacji miejskiej, ani międzymiastowej - tylko i wyłącznie autostop. Jak najszybciej muszą dotrzeć wpierw do Włocławka, a następnie do Bydgoszczy. Stamtąd wrócą do Torunia.
Co skłoniło studentów do wzięcia udziału w tym autostopowym wyścigu?
- Nigdy nie jeździłem na stopa, a kiedy mam tego spróbować, jak nie w juwenalia? Tym bardziej, że są to moje ostatnie juwenalia. Na pewno mam pewne obawy, ale podróżujemy w dwuosobowych zespołach i mój kolega jest zapalonym autostopowiczem - zapewnia Piotr Głyżewski.
Młodzi ludzie poczuli żyłkę rywalizacji. Mają ambitne plany, aby jak najszybciej wrócić, to dla nich ciekawa juwenaliowa alternatywa.
- To na pewno lepsza opcja niż tylko siedzenie przed akademikiem i picie - żartuje Artur Fiszka Borzyszkowski. - Zamierzamy wygrać! Będziemy chodzić po stacjach benzynowych i parkingach i prosić kierowców, aby nas podwieźli.
W wyścigu startował także kobiecy duet. Dziewczęta zgodnie przyznały, że aby wygrać będą korzystać ze swojej urody.
- Oczywiście nie będziemy przekraczać pewnych granic, ale jeśli jakaś subtelna kokieteria ma nam pomóc, to czemu z tego nie skorzystać? - pyta Ela Czerniak. - Wydaję mi się, że jeśli ja zatrzymuję samochód to jest to znacznie bezpieczniejsze, niż kiedy ktoś nachalnie próbuję mnie podrzucić.
W każdym z miast, jakie odwiedzą żacy muszą zrobić sobie zdjęcie przy tablicy z nazwą miasta. Po powrocie do Torunia organizatorzy sprawdzą, która para zaliczyła wszystkie przystanki w jak najkrótszym czasie. Samorząd studencki dla zwycięzców przygotował również nagrody rzeczowe.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz