[ALERT]1763645254092[/ALERT]
Na lokalnej grupie facebookowej osiedla Rubinkowo dużą popularność zdobyła relacja jednej z mieszkanek, która opisała sytuację dotyczącą jej mamy. Post udostępniono ponad 50 razy, a pod wpisem pojawiły się komentarze pełne obaw.
– Dzisiaj na Niesiołowskiego, ktoś próbował włamać się do mieszkania mojej mamy. Mama wychodząc z domu zamknęła mieszkanie na dwa zamki, wracając jeden zamek był otwarty. Kilka miesięcy wcześniej miała umazane drzwi białą mazią i sąsiedzi na przeciwko również ( najprawdopodobniej został zrobiony odcisk zamka). Dzisiaj została wezwana policja, która potwierdziła, że na Rubinkowie jest bardzo dużo tego typu zgłoszeń. (…) Do mojej mamy na szczęście nie weszli do mieszkania bo miała dwa różne zamki.
– napisała kobieta.
Prostująca apelowała o czujność i zgłaszanie podejrzanych sytuacji służbom.
Zapytaliśmy toruńską policję, czy rzeczywiście na Rubinkowie odnotowano serię włamań lub prób włamania. Ja udało się nam dowiedzieć, opisana interwencja przy ul. Niesiołowskiego miała miejsce w piątek, 14 listopada. Jednakże ustalenia funkcjonariuszy na miejscu wykazały cos zupełnie innego.
Funkcjonariusze sprawdzili mieszkanie i nie stwierdzili żadnych oznak włamania, czy też próby włamania. Podczas rozmowy z policjantami seniorka miała przypomnieć sobie, że prawdopodobnie zamknęła drzwi tylko na jeden zamek.
Służby nie potwierdzają także doniesień o zwiększonej liczbie włamań Rubinkowie. Takie zgłoszenia, jak przekazał nam w rozmowie mł. asp. Sebastian Pypczyński z KMP w Toruniu, nie powtarzają się.
Wpis, opublikowany ku przestrodze, wywołał niemałe poruszenie, jednak nie ma podstaw do twierdzenia, iż na osiedlu działa grupa włamywaczy.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz