Zdjęcie ilustracyjne. Depositphotos
Niecodzienna sytuacja miała miejsce w poniedziałek (20 października) w Inowrocławiu. Policjant z wydziału patrolowo-interwencyjnego, jadąc na służbę, zauważył fiata poruszającego się wężykiem. Podejrzewając, że kierowca może być nietrzeźwy, postanowił zareagować.
Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Inowrocławiu, funkcjonariusz obserwował samochód, który w pewnym momencie zjechał na pobocze, a następnie gwałtownie odjechał z dużą prędkością. Policjant natychmiast ruszył za nim, informując o sytuacji dyżurnego oraz najbliższy patrol.
Po krótkim pościgu fiat zjechał na drogę gruntową. Policjant zajechał mu drogę i podbiegł do pojazdu. Kierowca próbował uciekać pieszo w stronę pobliskiego pola kukurydzy, jednak funkcjonariusz szybko go dogonił i zatrzymał.
Chwilę później na miejsce dotarł patrol policji, któremu przekazano mężczyznę. Badanie alkomatem wykazało, że 46-letni kierowca miał 2,8 promila alkoholu w organizmie. Został przewieziony do policyjnego aresztu.
Jak informuje policja, mężczyzna usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Weronika Polichnowska [email protected]