Nieprawdopodobne sceny rozegrały się w niedzielę, 7 września, na przystani OSiR przy ul. Płockiej we Włocławku. Luksusowe BMW serii 7, warte setki tysięcy złotych, wylądowało w Wiśle! To już drugi taki przypadek w ciągu miesiąca w tym samym miejscu!
Do zdarzenia doszło po godz. 15. Właściciel pojazdu z warszawską rejestracją próbował slipować skuter wodny.
Wtedy stało się coś, czego nikt się nie spodziewał - potężna limuzyna zaczęła staczać się prosto do wody. Na szczęście kierowca w ostatniej chwili zdążył wysiąść.
- Podczas slipowania skutera auto staczało się do wody, na szczęście właścicielowi udało się je opuścić
- przekazał włocławski WOPR.
[FOTORELACJANOWA]13815[/FOTORELACJANOWA]
Na miejscu natychmiast pojawili się ratownicy WOPR, straż pożarna i policja. Do akcji wkroczyły Grupa Interwencyjna włocławskiego WOPR i Grupa Wodno-Nurkowa PSP.
Nurek pod wodą podczepił tonące BMW wraz z przyczepką, a następnie pojazd został wyciągnięty na powierzchnię.
Cała operacja trwała kilkadziesiąt minut i przyciągnęła gapiów.
To nie pierwszy taki wypadek na przystani OSiR. 2 sierpnia inny samochód osobowy również stoczył się do Wisły, gdy właściciel wodował skuter. Wtedy również interweniowali ratownicy i strażacy.
Dwa niemal identyczne zdarzenia w odstępie zaledwie kilku tygodni rodzą pytania o bezpieczeństwo przystani przy ul. Płockiej. Czy to tylko pech nieuwaga właścicieli aut, czy może slip wymaga dodatkowych zabezpieczeń?
Jedno jest pewne - chwila nieuwagi wystarczy, aby luksusowy samochód wart fortunę zniknął pod wodą.