Policja ustaliła tożsamość mężczyzny, który w poniedziałek wieczorem zginął po potrąceniu przez pociąg na przejeździe kolejowym przy ul. Wienieckiej we Włocławku. Według wstępnych ustaleń policji nie było to samobójstwo.
Wczoraj (poniedziałek, 20 października) o godz. 17:47 na przejeździe kolejowym przy ul. Wienieckiej doszło do tragedii. Pociąg relacji Bydgoszcz–Lublin potrącił mężczyznę, który zginął na miejscu.
Jak przekazuje asp. szt. Renata Wróblewska-Czaplicka z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku, ofiara to 83-letni mężczyzna.
Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci, prokurator oraz biegły patomorfolog. Czynności prowadzone są pod kątem wypadku. Według wstępnych ustaleń śledczych, mężczyzna nie targnął się na swoje życie.
To kluczowe pytanie, na które śledczy wciąż szukają odpowiedzi.
- Czy mężczyzna wszedł za zamknięte rogatki, tego aktualnie nie mogę powiedzieć. Mamy informację, że znajdował się za opuszczonymi rogatkami. A kiedy wszedł, czy wszedł wcześniej zanim się zamknęły, czy za zamknięte, to wyjaśni postępowanie. Jest monitoring
- podkreśla asp. szt. Renata Wróblewska-Czaplicka
Nagrania z kamer mają pomóc w dokładnym odtworzeniu momentu, w którym 83-latek znalazł się na torach.
Po wypadku ruch kolejowy wstrzymano na kilka godzin, a kierowcy musieli korzystać z objazdów. Przejazdy na ul. Wienieckiej i Szpitalnej były zamknięte – pierwszy z nich udrożniono dopiero około godziny 22.
Policja pod nadzorem prokuratury wciąż ustala wszystkie okoliczności tragedii.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz