Policjanci z "drogówki" pomogli w eskorcie rannego do szpitala. Mężczyzna w trakcie naprawy samochodu bardzo ucierpiał. Mógł nawet stracić oko.
[ALERT]1698755505828[/ALERT]
Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w miniony piątek (27 października) na jednej z ulic w Golubiu-Dobrzyniu. Około godz. 15 do policjantów: asp. Łukasza Wasilewskiego i st. sierż. Marzeny Wróblewskiej, podjechał mężczyzna i poprosił funkcjonariuszy o pomoc.
- Oświadczył, że jego 23-letni kolega może stracić oko, gdyż podczas naprawy samochodu wbił sobie śrubokręt i potrzebuje pilnej pomocy
- mówi kom. Jolanta Zapaśnik-Wysocka, specjalista Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego KPP w Golubiu-Dobrzyniu.
Dyżurujący lekarz nie był w stanie pomóc poszkodowanemu, więc mężczyzna postanowił samodzielnie przewieźć kolegę do specjalisty. Niestety, był to piątek, a ruch na drogach był intensywny. Sytuacja była niezwykle pilna, dlatego potrzebna była profesjonalna pomoc.
Policjanci udzielili niezbędnej asysty w transporcie poszkodowanego do szpitala okulistycznego w Toruniu. Wykorzystując sygnały świetlne i dźwiękowe, umożliwili szybki przejazd i dostarczenie rannemu niezbędnej opieki medycznej.
- Na uwagę zasługuje fakt, że ci sami policjanci otrzymali w tym roku wyróżnienie „Kryształowe Serce” za pomoc ranionemu taksówkarzowi - dodaje rzeczniczka tamtejszych mundurowych.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz