Biegły z zakresu pożarnictwa wyjaśni przyczyny pożaru, do którego doszło w powiecie lipnowskim. Z budynku wyniesiono ciało starszego mężczyzny. Nie było szans, aby przeżył.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w środę (28 grudnia) chwilę po godz. 13 w miejscowości Wola w powiecie lipnowskim. Ogniem zajął się dom jednorodzinny, konkretnie parter i duże poddasze.
Na miejsce szybko przyjechało siedem jednostek, m.in. OSP Kikół, Wola, Brzeźno, Moszczone, Chlebowo i strażacy z Lipna.
- Wydobyto ciało mężczyzny (lat 86) odstępując od czynności medycznych
- czytamy na stronie Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Jak informują lokalne portale, w chwili zaprószenia ognia w budynku znajdowały się trzy osoby. Kobieta i 4-letnie dziecko uciekły z domu, w środku został leżący mężczyzna po udarze. Jak mówi w rozmowie z portalem lipno.naszemiasto.pl bryg. Andrzej Myśliwiec, dowódca JRG w Lipnie, był to ojciec kobiety.
Kobieta próbowała ratować swojego ojca, ale się jej nie udało. Zakończyło się jedynie jej obrażeniami. Ze spalonymi włosami i licznymi poparzeniami została przekazana zespołowi ratownictwa medycznego.
Na ten moment nie są znane przyczyny pożaru. Wyjaśni je biegły z zakresu pożarnictwa. Swoje czynności wykonuje też prokurator.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz