W sanatorium „Orion” w Ciechocinku otwarto nowoczesny schron. Miejsce dla 150 osób, żelbetonowe mury i system filtracji.
Jak podaje Radio PiK, w piwnicach sanatorium „Orion” w Ciechocinku powstał nowoczesny schron, który ma zapewnić ochronę przed atakiem atomowym i chemicznym. To jedna z nielicznych tego typu konstrukcji w Polsce, a jej wyposażenie jest na najwyższym poziomie.
Żelbetonowe ściany o grubości pół metra, specjalistyczne filtry powietrza, system łączności, a także magazyny żywności i wody – to wszystko sprawia, że w razie zagrożenia schron będzie w stanie pomieścić i ochronić 150 osób.
Obiekt powstał w podziemiach sanatorium należącego do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nieoficjalnie mówi się, że w razie realnego zagrożenia kuracjusze „Oriona” zostaną ewakuowani, a cały kompleks sanatoryjny – włącznie ze schronem – przejdzie pod kontrolę wojska lub innych służb państwowych.
Nie jest tajemnicą, że w Ciechocinku, podobnie jak w innych polskich miastach, nie ma schronów przeznaczonych dla ludności cywilnej. Istnieją jedynie tzw. „miejsca ukrycia” – piwnice budynków publicznych, które w przypadku zagrożenia mogą służyć jako tymczasowe schronienie.
Otwarcie nowoczesnego schronu w Ciechocinku rodzi pytania o gotowość Polski na ewentualne zagrożenia militarne i chemiczne. W większości miast infrastruktura ochronna jest przestarzała lub wręcz nieistniejąca, a liczba miejsc ukrycia jest niewystarczająca.
Czy budowa takich obiektów stanie się standardem w przyszłości? Na razie sanatorium „Orion” jest jednym z nielicznych miejsc, które mogą zapewnić realną ochronę w sytuacji kryzysowej.
3 0
Nie polegam na państwie. Kieruję się dewizą - Ratuj się sam.
...oraz - umiesz liczyć? To licz na siebie