Dantejskie sceny na "starej jedynce". Szaleńczy pościg z finałem na Rydygiera w Toruniu

Policjanci zatrzymali po pościgu kierowcę opla, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Nastolatka udało się "ujarzmić" dopiero w Toruniu.

[ALERT]1716986012947[/ALERT]

Do niebezpiecznych scen doszło we wtorek (28 maja). O godzinie 22:15 na ulicy Zdrojowej w Ciechocinku policjanci zauważyli, jak kierujący oplem wyjechał z ulicy Kościuszki i próbował wjechać „pod prąd” w ulicę Zdrojową. Funkcjonariusze postanowili go zatrzymać, jednak na widok radiowozu kierowca skręcił w inną ulicę i zaczął uciekać. Pomimo użytych przez policjantów sygnałów świetlnych i dźwiękowych, mężczyzna nie zatrzymał się, a wręcz przeciwnie – zwiększył prędkość, pomimo ograniczenia do 40 km/h.

- Kierowca opla, w trakcie ucieczki, dopuścił się szeregu wykroczeń, jak: przejazd na czerwonym świetle, uszkodzenie pojazdów, których kierujący oczekiwali na zmianę świateł na skrzyżowaniu w Nowym Ciechocinku.

- mówi mł.asp. Agnieszka Czerny z KPP w Aleksandrowie Kujawskim.

Kawałek dalej, w miejscowości Otłoczyn fotoradar zarejestrował przekroczenie przez niego prędkości. Następnie skręcił w ulicę Szlak Bursztynowy, kontynuując jazdę drogą gruntową w lesie, kierując się w stronę Torunia.

- Po wjechaniu na teren miasta, nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej, a przejeżdżając przez skrzyżowanie, wyprzedzał auta na podwójnej linii ciągłej przed i na przejściu dla pieszych - dodaje rzeczniczka mundurowych.

Ostatecznie, kierowcę zatrzymano na ulicy Rydygiera w Toruniu, gdzie policjanci zajechali mu drogę radiowozem. Okazało się, że za "kółkiem" siedział 16-latek. Naturalnie, nie posiadał on uprawnień.

Nieletni musi liczyć się teraz z poważnymi konsekwencjami swojej niebezpiecznej jazdy.

Zobacz także:

• PILNY alert dla Torunia i powiatu toruńskiego. Nie musisz wychodzić? Zostań w domu

• To się stało już praktycznie nad ranem. Brutalne pobicie na starówce
• Nie żyje znany i bardzo zasłużony strażak z Torunia. "Cześć Jego Pamięci"