Tylko w ciągu kilku ostatnich dni w Polsce zanotowano ponad 4,5 tysiąca nowych zakażeń koronawirusem. Niepokojąca sytuacja nie przeszkadza jednak w zabawach sanatoryjnych. "Ci ludzie są zupełnie niepoważni. Wkrótce dojdzie do tragedii" - mówi nasz czytelnik, podsyłając film.
Zakażenia pojawiają się między innymi w Ciechocinku, jednym z najprężniej działających miast uzdrowiskowych w Polsce. Pod koniec sierpnia informowaliśmy m.in. o koronawirusie w szpitalu uzdrowiskowym nr IV. Badania potwierdziły zakażenie SARS-CoV-2 u 21 kuracjuszy. Zakażeni zostali przetransportowani do izolatorium w Grudziądzu.
Duża ilość zachorowań doprowadziła do tego, że powiat aleksandrowski znalazł się w żółtej strefie. Tego można było się spodziewać, ponieważ przyrost przypadków zakażeń w powiecie, ze względu na ogniska zakażeń w ciechocińskich sanatoriach jest coraz bardziej dynamiczny.
W wymienionych powiatach obowiązują obostrzenia dotyczące m.in.: targów i kongresów, wydarzeń sportowych i kulturalnych, gastronomii, sanatoriów, wesel, transportu i obowiązku noszenia maseczek.
Wprowadzenie dodatkowych obostrzeń nie wpłynęło jednak na zachowanie wielu ludzi, o czym poinformował nas jeden z czytelników. Wysłał nam film, na którym zarejestrował dancing w centrum miasta.
- Byłem w ubiegłym tygodniu w Ciechocinku i przeraziłem się widząc, jak zachowują się kuracjusze. To co wyczyniają nie mieści się w głowie. Ci ludzie są zupełnie niepoważni. Wkrótce dojdzie do tragedii - pisze w liście do redakcji internauta.
Na filmie widać zabawę taneczną w okolicach grzybka. Na parkiecie były przede wszystkim starsze osoby - te, które znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka. Na parkiecie nie zachowywano też wymaganego dystansu społecznego. Internauta informuje też, że nie widział prawie nikogo w maseczce.