Prawdziwy ambasador polskiej kultury w Ameryce Południowej odwiedził Toruń. Pablo Domeyko - prawnuk Ignacego, człowieka, który połączył PolskĘ i Chile, spotkał się z marszałkiem, aby rozmawiać o współpracy regionu z gospodarczym potentatem Ameryki Południowej. Czy jest na to szansa?
Ignacy Domeyko to postać zasłużona w historii zarówno Polski, jak i Chile. Był reformatorem oświaty i człowiekiem o ogromnych dokonaniach nie tylko w sferze edukacji, a zarazem bliskim przyjacielem Adama Mickiewicza.
Związki rodziny Domeyków z Polską kultywowane były również po śmierci Ignacego. Województwo kujawsko-pomorskie odwiedził Pablo, prawnuk słynnego reformatora. Spotkanie z władzami samorządowymi regionu to wstęp do dalszej współpracy polsko-chilijskiej.
- Rozmawiamy o przyszłości, a nie tylko o przeszłości. Nasze województwa powinno otworzyć się na współpracę z Chile, które gospodarczo urasta do miana perły gospodarczej Ameryki Południowej - przyznaje marszałek Piotr Całbecki. - Chcemy skorzystać z możliwości wymiany młodzieży, w regionie bardzo stawiamy na edukację astronomiczną, chcemy dać naszej młodzieży możliwość zobaczenia Krzyża Południa.
Chilijskiemu gościowi podczas wizyty w Toruniu towarzyszyła małżonka - Carmen, znana w Chile sopranistka i gwiazda estrady. Prawnuk znanego polskiego reformatora przyznał, że potencjał współpracy naszego regionu jest ogromny.
- Mamy wiele cech, które nas łączą, pomimo odległości, jaka nas dzieli. Polska może być dla Chile siostrzanym krajem, jeśli chodzi o sferę kulturalną, gospodarczą i edukacyjną - zapewnia Domeyko. - Możemy się uczyć od siebie nawzajem. W Chile mamy najwięcej obserwatoriów, województwo kujawsko-pomorskie słynie z edukacji astronomicznej i to chcielibyśmy wprowadzić u siebie.
Władze samorządowe regionu i goście z Chile chcieliby także nawiązać współpracę ekonomiczną - spotkanie w Toruniu potraktowali jako wstępne przygotowanie misji gospodarczej.