Wracamy do sprawy tragedii w pobliżu Torunia. W Unisławiu zastrzelono mężczyznę. Teraz w tle pojawia się wątek miłosny. 46-letniego sprawcę i zastrzelonego 30-latka miała "połączyć kobieta"
Do zdarzenia doszło w czwartek (3 listopada) w samym centrum Unisławia.
Około godz. 17 na numer alarmowy zadzwonił 46-letni mężczyzna, który przyznał się, że użył broni. Poinformował on, że wystrzelił (dwa razy) z legalnie posiadanej broni krótkiej do 30-latka, który go zaatakował - uderzył w okolice twarzy.
Z przekazanych informacji wynikało, że postrzelony mężczyzna leży i nie oddycha. Na miejsce zdarzenia został skierowany Zespół Ratownictwa Medycznego. Przybyły lekarz stwierdził jednakzgon. Na ul. Parkową przybył również prokurator oraz funkcjonariusze policji, którzy podjęli wstępne czynności zabezpieczające teren.
Mężczyzna, który użył broni, został zatrzymany w celu złożenia wyjaśnień. Nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że działał w obronie własnej. Mówi, że "denat" miał go uderzyć i działał w obronie własnej. Przesłuchani zostaną także świadkowie zdarzenia (kilka osób), którzy widzieli całe zajście.
O nowych wątkach w sprawie informuje Super Express. 46-letniego sprawcę i zastrzelonego 30-latka miała "połączyć kobieta". Jak podają dziennikarze tabloidu, 46-latek miał mieć romans z żoną zastrzelonego mężczyzny.
Podejrzany mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz