Zamknij

Pomóżmy bardzo choremu dwuletniemu Nathankowi z Lipna w powrocie do pełnego zdrowia!

15:25, 16.12.2018 FD Aktualizacja: 15:29, 16.12.2018
Skomentuj fot. nadesłane fot. nadesłane

Nathanek Chojnacki walczy o powrót do zdrowia i pełną sprawność. Dziecko jest chore na mielopatię szyjną. 2-latek nie jest w stanie wykonywać jakichkolwiek czynności, nie może się bawić. Ma jednak szansę na zdrowe i radosne dzieciństwo!

Historia choroby rozpoczęła się, gdy Nathanek miał 2 miesiące. To wtedy rozpoczęła się długa i mozolna walka z chorobą, wsparta gorsetem, z którym dziecko się nie rozstaje. 

- Nie potrafię  wykonywać wielu rzeczy tak jak inne dzieci. Bardzo bym chciał siedzieć , chodzić , móc się bawić, ale nie potrafię w sumie nie wiem dlaczego. Gdy miałem 2 miesiące rozpocząłem rehabilitację wtedy było to wzmożone napięcie mięśniowe, lecz gdy we wrześniu 2017r. wykonano MRI główki, wszystko się zmieniło. Przewieziono mnie ijo ijo do CZD w Warszawie tam spędziłem trzy dni, bardzo baliśmy się z moją mamusią, że będziemy tam dłużej. Jednak podali nam termin operacji i czekaliśmy w domu. Po kilku miesiącach , dokładnie w lutym tego roku miałem operację - stabilizację kręgosłupa na poziomie C0-C3 i wtedy postawiono mi diagnozę Niestabilność C1-C0 oraz mielopatia szyjna - najprawdopodobniej dlatego nie umiem tych wszystkich, innych rzeczy. Ale wiem, że tego się na uczę! Mam teraz szereg kontroli i mojego przyjaciela" gorset "na minimum pół roku. Gdy jest ciepło, jest mi z nim bardzo ciężko ale to mój przyjaciel śpię z nim, kąpię się , po prostu zawsze razem jesteśmy - taki opis choroby przeczytamy na oficjalnym profilu zbiórki na dziecko. 

Dziecko jest wesołe, szybko uczy się mówić. Jest pod opieką szeregu lekarzy, ale ci nie są w stanie sami sprawić, że Nathanek zacznie normalnie funkcjonować. Rodziców nie stać na mozolną i kosztowną rehabilitację. 

Gdy zdejmę gorset muszę z całych sił się wzmocnić i ruszyć po to czego jeszcze nie potrafię. Moi rodzice robią wszystko co mogą, lecz nie stać ich by zapewnić mi cały tydzień rehabilitacji , ćwiczeń w wodzie i te wszystkie wizyty przez które muszę przejść,Tatuś tylko pracuje. Gdy chcesz możesz mi pomóc , poprzez wpłatę choćby 1zł. Koszt rehabilitacji to 80 zł a punkt oddalony jest o 50 km od naszego domu, zapisaliśmy się również na naukę chodzenia w kombinezonie. Za każdą pomoc bardzo dziękuję i przesyłam buziaki wraz z moimi rodzicami - możemy przeczytać. 

Zbiórka na rehabilitację Nathanka dostępna jest pod tym adresem. Pomagamy!

 

(FD)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%