Na autostradzie A1 pod Toruniem został uruchomiony nowy odcinkowy pomiar prędkości, który obejmuje odcinek około 12 km między węzłem Nowy Ciechocinek a MOP Kałęczynek. Oznacza to, że kierowcy podróżujący na trasie Toruń-Włocławek muszą zwracać szczególną uwagę na prędkość.
Jak informuje portal wyborkierowcow.pl, system monitorujący prędkość pojazdów działa od wtorku, 12 listopada. To popularna trasa, którą często przemieszczają się kierowcy podróżujący między północą a południem Polski oraz z Warszawy do Gdańska.
[ANKIETA]623[/ANKIETA]
Potwierdzenie uruchomienia systemu portal Dzień Dobry Włocławek otrzymał od Wojciecha Króla, rzecznika prasowego Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD).
– Tak, wczoraj został uruchomiony – powiedział rzecznik CANARD.
Umiejscowienie kamer na tym odcinku autostrady ma na celu poprawę bezpieczeństwa na jednym z kluczowych fragmentów trasy.
Kamery mierzące prędkość zainstalowano między węzłem Nowy Ciechocinek a MOP Kałęczynek. Ten 12-kilometrowy odcinek autostrady jest teraz monitorowany, co oznacza, że prędkość przejazdu każdego pojazdu jest rejestrowana na początku i końcu trasy, a na tej podstawie obliczana jest średnia prędkość.
[ZT]61552[/ZT]
Odcinkowy pomiar prędkości działa poprzez rejestrowanie czasu wjazdu i wyjazdu z monitorowanego odcinka, co pozwala na obliczenie średniej prędkości. Jeśli przekroczy ona dopuszczalny limit, kierowca otrzyma mandat.
Na monitorowanym odcinku autostrady A1 nie wprowadzono dodatkowych ograniczeń prędkości. Obowiązują tam standardowe limity dla autostrad:
Pit14:55, 18.11.2024
0 0
Na radary są zawsze pieniądze, na podwyżki dla biednych emerytów nie. Od państwo prawa. 14:55, 18.11.2024
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz