To było siedem miesięcy bez fotoradaru na DK91 pod Toruniem. Teraz kierowcy znów muszą uważać, bo wkrótce kontrola prędkości w tym miejscu znów zacznie obowiązywać.
Droga krajowa nr 91 łącząca m.in. Toruń z Włocławkiem wciąż, mimo wybudowania równolegle autostrady, jest bardzo popularna. Korzystają z niej kierowcy z całej Polski. Dziennie przewija się tam mnóstwo samochodów.
W listopadzie ubiegłego roku informowaliśmy, że na 225 kilometrze drogi, między Toruniem, a Aleksandrowem Kujawskim, na wysokości Otłoczyna usunięto fotoradar. Obowiązywało tam znaczne ograniczenie prędkości, najpierw do 70 km/h, a później do 50 km/h.
Jak informował wtedy Główny Inspektorat Transportu Drogowego, fotoradar został zdemontowany ze względu na konieczność serwisowania urządzenia. Po jego zakończeniu miał jednak wrócić. Mija kolejny miesiąc, a przy drodze wciąż się nie pojawił. Wtedy pojawiła się wieść o tym, że jest on uszkodzony
- Trwają procedury formalno-prawne zmierzające do jego ponownego uruchomienia. Dokładny termin nie jest jeszcze znany
- mówił w lutym rozmowie z portalem Dzień Dobry Toruń Wojciech Król z Biura Informacji i Promocji Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Okazuje się, że we wtorek (4 lipca) w miejscu dawnego fotoradaru pracowała ekipa techniczna, która na nowo montowała urządzenie. Na miejscu ustaliliśmy, że fotoradar na tę chwilę jest jeszcze nieaktywny, owinięty jest czarną folią.
Dokładna data jego uruchomienia nie jest jeszcze znana. Być może będzie to już MultaRadar CD, który jest najnowszej generacji przyrządem pomiarowym do rejestracji prędkości pojazdów przekraczających dozwoloną prędkość. Pozwala m.in. na precyzyjną identyfikację pojazdu i wskazuje numer pasa ruchu, na którym poruszał się zmierzony pojazd.
To, że fotoradar wróci na swoje miejsce było więcej niż pewne. Wszystko ze względu na jego skuteczność. Od 1 stycznia 2019 roku do 31 października 2022 roku urządzenie zarejestrowało ponad 16 tys. naruszeń.
[ALERT]1688555018402[/ALERT]
7 0
to wabik na gościa który ciągle wstrzykiwał piankę budowlaną do środka i cała elektronika z bandyty drogowego(fotoradaru) poszła w *%#)!& - teraz owinęli folia jakiś sprzęt szpiegowski , bo szkoda im prawdziwego fotoradaru i myślą że gość da się złapać- ciekawe po co tam ta maszynka do łupienia kierowców jak w okresie kiedy tam nie stał fotoradar nie było żadnego wypadku
12 0
A czy w czasie gdy nie było tego radaru to zdażyły się jakieś wypadki?
5 0
Radar ustawiony w tzw. szczerym polu gdzie nie ma żadnych zabudowań. Sens ustawienia żaden. Chyba , że wzięli pod uwagę dziewczęta przy drodze które pilnują porządku w lesie. :)
5 0
Dokładnie. Radar w szczerym polu, gdzie wypadku nigdy nie było. Chyba, że jakaś szycha mieszka w Woluszewie lub Ciechocinku i ma problem z wyjazdem.