Za nami pierwszy odcinek "Sanatorium Miłości", w którym możemy oglądać przygody Krzysztofa z Torunia., który w programie chce znaleźć swoją drugą połowę. "Przyjechałem poznać kobietę mojego życia" - mówi torunianin, dodając, że sex jest dla niego ważny, ale znajduje się na drugim miejscu jego priorytetów.
"Sanatorium Miłości" to autorski format Telewizji Polskiej, który gości w telewizyjnej Jedynce już po raz piąty. W programie dla seniorów bierze udział 6 kobiet i 6 mężczyzn, którzy przyjeżdżają do tytułowego sanatorium z różnych zakątków Polski lub z zagranicy w poszukiwaniu przyjaźni, a może nawet miłości.
[ZT]42927[/ZT]
W minioną niedzielę (1 stycznia) na antenie TVP wyemitowano pierwszy odcinek piątego sezonu programu. Swój udział w nim wyraźnie zaznaczył Krzysztof z Torunia, emerytowany pracownik poczty. Torunianin jest wdowcem. Ze swoją żoną przeżył dwadzieścia jeden szczęśliwych lat… do czasu jej choroby. Zmarła w wieku czterdziestu siedmiu lat, osieracając dwoje dzieci.
Już po pierwszym odcinku widać, że Krzysztof może okazać się gwiazdą piątego sezonu. Jak sam powiedział, do programu przyjechał po prawdziwą miłość i kobietę swojego życia.
- W jednej sprawie nie jestem samowystarczalny, bo do tego musi być druga osoba. Sex u mnie jest ważny, ale nie najważniejszy. Pierwsze jest życie, ale sex jest na drugim miejscu
- stwierdził torunianin.
Wszystko na to wskazuje biorąc pod uwagę jego zachowanie podczas tradycyjnego speedatingu, w którym brali udział uczestnicy. W przeciwieństwie do poprzednich edycji, tym razem panie i panowie rozmawiali z zasłoniętymi oczami. To niewątpliwie spodobało się torunianinowi, który nie szczędził komplementów.
- Ale masz ciepłe dłonie, Boże, Jezu... Pięknie, jaka skóra delikatna [...] A zapach to już Twój czułem razem z frytkami, to osobno i to osobno - stwierdził bohater.
W premierowym odcinku torunianin powiedział też, że zdaje sobie sprawę, że z jednej strony to zabawa, ale z drugiej rywalizacja o względy pań. "Jesteście moimi kolegami, ale i konkurentami. Wszyscy żeście przyjechali, żebym wypadł z gry" - powiedział przy zapoznaniu.
A kolejne przygody Krzysztofa w "Sanatorium Miłości" będzie można oglądać już w najbliższą niedzielę (8 stycznia) o godz. 21:20. Emisja na antenie TVP1.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz