Bogusław Linda to legenda polskiego kina. Aktora urodzonego w Toruniu nie trzeba nikomu przedstawiać. Mimo 70 lat aktor wciąż jest w dobrej formie i słynie z ciętego języka. Tak było i tym razem.
Tym razem legendarny aktor poprosił o wsparcie dla Ukrainy, która od ponad 10 miesięcy zmaga się z rosyjskim najeźdźcą.
– Chciałem zaprosić wszystkich do wzięcia udziału w akcji "Helikoptery dla Ukrainy". Jestem jednym z wielu, którzy są zaskoczeni postawą Ukraińców i tym, że są bezwzględnie zakochani w swojej wolności
- napisał aktor urodzony w Toruniu
Cała akcja ma na celu zakup trzech śmigłowców na użytek Głównego Urzędu Wywiadowczego w Ukrainie (GUW). Sprzęt posłuży do ewakuowania rannych żołnierzy z pola walki.
Bogusław Linda w Toruniu dorastał i skończył liceum. W celu dalszej edukacji wyjechał do Krakowa, gdzie dostał się na tamtejszą PWST.
Ze słynnym Starym Teatrem współpracował, będąc jeszcze studentem. Jego pierwsza ważna rola filmowa, to postać anarchisty Gryziaka u Agnieszki Holland w "Gorączce" (1980).
Linda wystąpił w takich filmach jak "Psy", "Sara", czy "Kobiety mafii". W latach 90. był uważany, za jednego z najpopularniejszych aktorów filmowych w Polsce.
Właśnie w latach dziewięćdziesiątych Linda stał się symbolem tzw. twardziela. Do dziś występuje i cieszy się dużym szacunkiem i zainteresowaniem.
A czy Wy śledzicie losy toruńskiego aktora?