Alexandra McQuenna możnaby nazwać współodpowiedzialnym za najnowszą wystawę w Centrum Sztuki Współczesnej. Dlaczego? Bo postać wybitnego kreatora mody zainspirowała kuratora i artystów i dzięki temu powstała Art Next To Fashion.
fot. Tomasz Berent
Wernisaż wystawy zaplanowano na godz. 19. Na parterze galerii, w niecce performance zobaczymy eksponaty, która wizualne i ideologicznie balansują pomiędzy sztuką, a modą. Chociaż tej współzależności autorzy Art Next to Fashion poświęcili wiele uwagi, to nie ona jest w tej ekspozycji najważniejsza.
- Wystawa nie ma stanowić odpowiedzi, na pytania o związki sztuki z modą, a jedynie sygnalizować to zagadnienie – przyznaje Mateusz Kozieradzki, kurator Art Next to Fashion. – Mamy do czynienia z ludźmi, którzy uważają, że są projektantami, a nie artystami i takimi, którzy myślą o sobie, jak o artystach, nie jak o projektantach. Przestrzeń pomiędzy sztuką, a modą pozostaje otwarta dla widzów.
Kozieradzki dodaje, że tworząc wystawę inspirowała go twórczość Alexandra McQueena oraz wystawa Savage Beauty w Metropolitan Museum of Art. To inspirowało także Annę Halarewicz, na Art Next to Fashion zobaczymy akwarele jej autorstwa.
- Od kiedy zobaczyłam pokaz McQueena w 2009 roku mam obsesję na jego punkcie. Do tego momentu nie przypuszczałam, że będę zajmować się tematami modowymi. Do dzisiaj powracam do tego pokazu i cały czas maluję te same modelki. Za każdym razem rodzą mi się w głowie nowe pomysły. Dla mnie to nie tylko moda, ale także sztuka i rzeźba – zapewnia artystka. – Zdecydowanie bardziej pociąga mnie ta mroczna strona mody, stąd pewnie inspiracja McQueenem.
Na wystawie zobaczymy prace kilku artystów – będą to zarówno dzieła dwuwymiarowe (fotografie, obrazy) jak i formy przestrzenne. Otwierana dzisiaj wystawa potrwa do 15 maja.