Bogusław Linda to legenda polskiego kina. Aktora urodzonego w Toruniu nie trzeba nikomu przedstawiać. Mimo 70 lat aktor wciąż jest w dobrej formie i słynie z ciętego języka. Tak było i tym razem.
Aktor udzielił wywiadu wrocławskiemu Radiu RAM. Jednym z tematów rozmowy była poprawność polityczna i rosna rola ruchów kobiecych w kinie.
-Ja nie sądzę, że to jest dobrze. Sądzę, że to jest totalna głupota. To jest tak jak w Stanach Zjednoczonych, że przy Oscarze muszą być nominacje dla kobiet i muszą być nominacje dla Murzynów , czy też czarnych, czy ch*j, nie wiem, jak tam się ich nazywa, jak poprawnie politycznie mówić. Wolność nie polega na wymuszaniu, żeby jakaś kobieta musiała być. Jak jest dobra, jak Agnieszka Holland, to super. Ale jak jest słaba, to po co ją tam wpychać?
- powiedział Linda
Bogusław Linda w Toruniu dorastał i skończył liceum. W celu dalszej edukacji wyjechał do Krakowa, gdzie dostał się na tamtejszą PWST.
Ze słynnym Starym Teatrem współpracował, będąc jeszcze studentem. Jego pierwsza ważna rola filmowa, to postać anarchisty Gryziaka u Agnieszki Holland w "Gorączce" (1980).
Linda wystąpił w takich filmach jak "Psy", "Sara", czy "Kobiety mafii". W latach 90. był uważany, za jednego z najpopularniejszych aktorów filmowych w Polsce.
Własnie w latach dziewięćdziesiątych Linda stał się symbolem tzw. twardziela.Do dziś występuje i cieszy się dużym szacunkiem i zainteresowaniem.
Prostak13:30, 05.08.2022
Jóźwiak opanuj się błaźnie, jak nie Kożuchowska, Koroniewska, to teraz Linda. Żałosny PiSmak z Ciebie 13:30, 05.08.2022
Żaba13:40, 05.08.2022
Kolejne głupotki 'ambitnych dziennikarzy', a o Camerimage nic a później będzie płacz, że biletów nie ma... 13:40, 05.08.2022
leci +22:49, 05.08.2022
1 1
dobrze by było jak by o tej dojarce kasy nic nikt nie pisał i poszła w zapomnienie 22:49, 05.08.2022