W Toruniu odbył się pogrzeb Niny Busk. 65-latka była gwiazdą pierwszego sezonu "Sanatorium Miłości".
O śmierci torunianki informowaliśmy w miniony poniedziałek (18 lipca).
Podawaliśmy wtedy, że 65-latka była bez wątpienia jedną z najbardziej lubianych przez widzów uczestniczek "Sanatorium miłości". Przebojowa kuracjuszka z pierwszego sezonu dała się poznać przede wszystkim jako uśmiechnięta seniorka o ognistym temperamencie.
[ZT]39653[/ZT]
Gwiazda pierwszego sezonu programu zmarła w weekend. Jak informuje Wirtualna Polska, ostatnich kilka dni swojego życia spędziła w hospicjum. Chorowała na nowotwór.
Pogrzeb Niny Busk odbył się w minioną sobotę (23 lipca) o godz. 12:00 w kościele Św. Jakuba w Toruniu. Jak podaje WP, seniorce zależało na tym, aby dzień jej pożegnania nie był smutny, a w ostatniej drodze towarzyszyli jej bliscy i przyjaciele, którzy wciąż nie mogą pogodzić z jej śmiercią.
- Jestem w rozpaczy i czuję wielką pustkę. Nina była dla mnie jak siostra. [...] Miała bardzo pozytywne podejście do życia, świetne żarty i taki optymizm, którym zarażała innych. Była dla mnie lekarstwem na smutki. Nie dociera jeszcze do mnie to, że już nie odbierze telefonu, i nigdy nie wykasuję jej numeru
- wyznała w rozmowie z portalem przyjaciółka Niny Bus, pani Wiesława.
W Toruniu, na pogrzebie gwiazdy TVP nie pojawił się szef Telewizji Polskiej. Jak podaje jednak WP, Jacek Kurski przesłał jednak na uroczystość okazały wieniec.
Ciało Niny Busk zostało skremowane.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ddtorun.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz