Zamknij
Ważne

Jordanki na ostatniej prostej. Będzie bar tapas i koncerty

Katarzyna Fus 16:38, 04.09.2015
Skomentuj Sala jest już gotowa na zewnątrz, fot. Tomasz Berent Sala jest już gotowa na zewnątrz, fot. Tomasz Berent

Goran Bregovic, Lisa Standsfield i Hey to gwiazdy, które pojawią się na koncertach na Jordankach. Ale na otwarcie, w listopadzie, czeka nas mnóstwo innych wydarzeń. A jaki jest pomysł na funkcjonowanie sali w kolejnych miesiącach?

Budowa sali na Jordankach dobiega końca. Praktycznie obiekt jest już gotowy na zewnątrz. Wewnątrz jeszcze trwają prace wykończeniowe. - Wykonujemy podłogi, rozruchy instalacji, w niektórych miejscach jeszcze kompletujemy posadzki – informuje Robert Kiezik, kierownik kontraktu Mostostal Warszawa SA. - Wewnątrz, pomieszczenia biurowe, garderoby i inne miejsca są już w 95 proc. wykończone, armatura już też zrobiona. Jest dużo pyłu, więc wszystko należy wyczyścić.

Zakończenie prac budowlanych zaplanowano na koniec października. Później przyjdzie czas na uzyskanie pozwolenia na użytkowanie obiektu. W listopadzie prezes Jordanek planuje otworzyć obiekt dla mieszkańców Torunia. - Dni otwarte chcemy przygotować z końcem listopada – mówi Grzegorz Grabowski, prezes spółki CKK Jordanki. - Zaprosimy torunian na koncerty, próby i inne ciekawe imprezy. 

Za to w grudniu zaplanowano trzy dni z gwiazdami. 14 grudnia wystąpi Goran Bregović, który w Polsce nagrał dwie płyty: z Kayah oraz Krzysztofem Krawczykiem. Dzień później wystąpi Lisa Stansfield. W zeszłym roku wydała płytę, zaczęła grać koncerty, jej występ będzie jedynym w Polsce – mówi Grabowski. - Lisa przyjedzie do nas z 10-osobowym zespołem. Będzie to znakomity koncert.

16 grudnia wystąpi z kolei zespół Hey. Bilety na te wydarzenia są już dostępne. Można je zamówić przez Ticket Pro. Informacje są też na stronie Jordanek: jordanki.torun.pl. Ceny wahają się od 60 do nawet 130 zł. Byłyby droższe, gdyby nie wsparcie finansowe spółki Mostostal Warszawa.

Przypomnijmy, że salą na Jordankach zarządzać będzie operator, czyli spółka CKK Jordanki. To ona będzie udostępniać powierzchnie do użytkowania. Ale jaki będzie profil artystyczny Jordanek?

- Właściwie nie powinno być cenzury, ale jest to specyficzne miejsce - mówi Grzegorz Grabowski. - Nie jesteśmy instytucją kulturalną, ale sala powstała po to, żeby tu odbywały się różne ciekawe rzeczy. Wyposażenie jest dość specjalistyczne. Nie wszystkie wydarzenia potrzebują specjalnego oświetlenia, akustyki itp. Dopóki ja będę miał na to wpływ, chciałbym, żeby styl tego miejsca był na wysokim poziomie artystycznym. Chcemy wypełnić pewną lukę i przygotowywać takie wydarzenia kulturalne, których nie da się np. zrobić w Dworze Artusa, hali Arena, czy w auli UMK. To brakujące ogniwo. Przypomnijmy, że to jednak sala na 900 miejsc. Rozmawiałem z dyrektorką Filharmonii Pomorskiej o koncercie czerwcowym na święto miasta, rozmawiam też z Operą Nova, teatrem Capitol, muzycznym w Gdyni. Więc kultura wysoka także będzie się u nas pojawiać.

Dziś wiadomo też, że obsługą restauratorską zajmie się Artur Moroz, który będzie w Jordankach prowadził autorski bar tapas oraz winiarnię. – To taki mały ukłon w stronę projektanta, który jak wiadomo pochodzi z Hiszpanii. Chcemy nawiązać do hiszpańskich tradycji, natomiast nie będzie to typowy tapas – zaznacza Artur Moroz. - W naszym lokalu będziemy serwować tapas sezonowe, ale także prezentować różnie kuchnie świata i Europy.  

(Katarzyna Fus)
Dalszy ciąg materiału pod wideo ↓

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%